Festiwal Słoików Świata
patronat
Wbrew pierwotnym planom otwarcie Muzeum Słoików Świata nie odbyło się podczas festiwalu, bo przesunął sie termin festiwalu. Ale festiwal był okazją, aby je odwiedzić. A nawet, można powiedzieć, był to punkt obowiązkowy. Tymczasową swoją siedzibę (a może już stałą?) znalazło ono w Muzeum Techniki w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki. A muzeum to wyjątkowe, bo dotąd słoik swojego muzeum nie miał (ani w Polsce, ani nigdzie), choć towarzyszy nam od weki weków...
Ciekawe, ilu spośród to czytających, uznało, że popełniłem w tym ostatnim zdaniu aż dwa błędy, bo słowo wek dla młodszego pokolenia może być już niezrozumiałe. O dziwo, nie uznał go za błąd słownik komputerowy, choć powinien dostrzec błąd gramatyczny. Bo wek to… O wynalazku Joanna Wecka, stosowanym przez nasze babcie i mamy, więcej dowiedzieć się można było w muzeum. Wciąż zresztą produkowanym, muszą więc być też jacyś ich współcześni użytkownicy. I być może po wizycie w muzeum do nich dołączyliście...
Program rozciągniętego na cały weekend słoikowego festiwalu był bogaty. Były warsztaty z zastosowania słoików, tego praktycznego, w tym zastosowania weków właśnie. Było wspólne gotowanie kompotu i powideł z buraków cukrowych i ich wekowanie tego, co po ich degustacji zostało. Można był zobaczyc najdziwniejsze zastosowania słoików, w tym zamknięte w słoikach miniogrody. I wziąc udział w warsztatach ze słoikowego ogrodnictwa. A podczas pokazu FashionWEK, zobaczyć mogliśmy modowe zastosowania słoików. Ze słoików można także próbować budować pojazdy, zajęła się tym młodzież w ramach Akcji Lato w Mieście, a rezultaty ich szalonych eksperymentów mogliśmy zobaczyć podczas festiwalu.
Były też debaty, był koncert (z wykorzystaniem słoików jako instrumentów oczywiście) i festiwal lampionów, konkurencja dla tego odbywającego się w Łazienkach. Organizatorzy stawali wręcz na głowie, aby się nam nie nudziło. Był także trwający przez cały weekend kiermasz, podczas którego można był słoiki, wraz z najróżniejszą zawartością, nabyć.
I można było uzupełnić zbiory słoikowego muzeum, przynosząc do niego nowe eksponaty. A teraz jest spory kłopot, gdzie to wszystko pomieścić...
Do zobaczenia na kolejnym festiwalu za rok!
Razem z magazynem przedsiębiorcy@eu objęliśmy festiwal naszym patronatem, tak, jak i jego pierwszą edycję.