Motywacja 3.0
poranna kawa z ekspertem w Halce
Jak motywować siebie i swój zespół do osiągania rzeczy niezwykłych? Opowie nam o tym i podzieli się swoją wiedzą na temat budowania motywacyjnego środowiska pracy, nasz ekspert, Katarzyna Janas – partner zarządzający Instytutu Durkalskiego Reiss Motivation Profile. Wykorzystują oni metodę stworzoną przez światowej sławy profesora Stevena Reissa.
Pochwała? Potrzebę uznania odczuwamy chyba wszyscy w większym lub mniejszym stopniu. Ale ta potrzeba jest znów na tyle różna, że na pewno nie jest to ten uniwersalny motywator. Inni lubią podejmować wciąż nowe wyzwania, ale są i tacy, co najbardziej cenią sobie spokój i rutynę. Motywacje mogą być bardzo różne, często są nawet przeciwstawne. Przykład zresztą padł. Istotne, by odkryć te motywacje, bo wtedy można uderzyć we właściwą strunę. I może się okazać, że podwyżka wcale nie jest potrzebna...
Naszym ekspertem, przewodnikiem po pasjonującym świecie motywacji, była Katarzyna Janas partner zarządzający Instytutu Durkalskiego. Stosują oni metodę światowej sławy profesora Stevena Reissa, Reiss Motivation Profile, wyodrębniającego aż szesnaście uniwersalnych motywatorów. Tak różnych jak oprócz już wymienionych, także potrzeba władzy, honor, idealizm, ale i jedzenie. Sama ich liczba, szczegółowa klasyfikacja nie jest tu aż tak ważna, jak umiejętność ustalenia, które z tych motywatorów na nas działają, a które nie lub owszem, działają, ale słabo (czyli nie są istotne). Robi się to za pomocą ankiet, wywiadów, w których pytania o to wcale nie padają wprost. Pozwalających odkryć to, z czego niekoniecznie zdajemy sobie nawet sprawę. Prócz znalezienia czynników motywujących naszych pracowników, może być to też ważna wskazówka, jak dobrać im odpowiednią pracę, w której sprawdzą się najlepiej. To, że ktoś nie lubi ponosić porażek, jest cechą, która w większości przypadków będzie ceniona. Ale nie u handlowca, dla którego to chleb powszedni i może być nawet tak, że choć większość jego prób będzie nieudana, to będzie on i tak bardzo cenionym pracownikiem! I inny przykład, nie powinniśmy powierzać rutynowych zadań ludziom, dla których głównym motywatorem jest ciekawość i niezależność. Tego typu praca będzie z kolei idealna dla ludzi ceniących sobie porządek i spokój. I chyba nie powinno nikogo dziwić, że jednym z tych szesnastu motywatorów jest władza. To kandydaci do objęcia w naszej firmie stanowisk kierowniczych. A chyba najbardziej zaskakującym jest w niej jedzenie. To może być bardzo ciekawy motywator, warto spróbować popuścić wodze fantazji, jak można by go wykorzystać. Akurat ten postanowiliśmy wypróbować w praktyce od razu, zapraszając na śniadanie. Stosujemy go zresztą regularnie podczas naszych spotkań i chyba z dobrym skutkiem. Wcześniej jednak wypełniliśmy ankietę, pozwalającą nam się zorientować, jak kilka z tych szesnastu motywatorów działają na nas.
Próba śniadania, testowaliśmy bowiem w praktyce, wypadła pomyślnie. Działa. Restauracja Halka to restauracja po polsku, było to więc prawdziwie polskie śniadanie. Przebojem były na pewno jajka sadzone na boczku, jest też ich wersja angielska, eggs and bacon, ale zdecydowanie wolę polską. A także cieplutkie croissanty, wbrew francuskiej z brzmienia nazwie wymyślone przez niejakiego Jerzego Niepokulczyckiego, właściciela restauracji w Wiedniu. Ich kształt miał upamiętniać odniesione przez nas pod Wiedniem zwycięstwo. Przynajmmniej tak głosi legenda. Prawdą jest jednak na pewno to, że gdyby nie wiedeńska victoria, jedlibyśmy i w Wiedniu, i w Warszawie, śniadania po turecku.