Co dalej z Traktatem z Lizbony i przyszłością UE ?
Odpowiedź na to pytanie jest nie tylko bardzo ważna, ale też bardzo pilna. A los kolejnej próby reformy UE, choć dotyczy ona wszystkich jej krajów, rozstrzygnie się właśnie w Irlandii. I stąd obecność przeciwnika traktatu jako uczestnika tej debaty. Declan Ganley przekonać się do traktatu nie dał, ale można było poznać jego argumenty.
Obszarem szczególnego zainteresowania będzie polityka zagraniczna. Traktat przewidywał ustanowienie czegoś na kształt ministerstwa spraw zagranicznych Unii i czegoś w rodzaju jej własnej służby dyplomatycznej. Zrobiony miał być kolejny krok w stronę stworzenia wspólnej polityki zagranicznej Unii. Ale przecież już dziś Unia coraz częściej stara się występować na zewnątrz wspólnie, choć wymaga to każdorazowo żmudnych negocjacji…
Zgodnie z coraz powszechniejszą praktyką debata prowadzona była w języku angielskim. Może trochę szkoda, że ze względu na gorący przecież temat nie zapewniono jej tłumaczenia.