Pogoda jest taka, jaka jest. Podobno w Londynie zawsze taka jest, ale my jesteśmy do tego nieprzyzwyczajeni. Stąd zapominamy o parasolach i mamy kłopot, co zrobić z mokrym kapeluszem. Z pytaniem o to zwróciliśmy się do fachowców z Manufaktury Kapeluszy PORTHOS, którzy prowadzą też własny blog.

  Blog z Kapelusza

Co zrobić, gdy kapelusz lub czapka przemokną?

Nie każde nakrycie głowy nadaje się do noszenia w deszczową pogodę. Źle znoszą wodę kapelusze filcowe, dlatego w słotę wybieraj raczej beret lub czapkę z odpowiednio zaimpregnowanej, dobrej jakościowo tkaniny.

Gdy mimo wszystko kapelusz lub toczek przemoknie, najpierw trzeba spróbować przywrócić mu pierwotny kształt – wypchać np. ręcznikiem, a następnie delikatnie uformować ręcznie. Innym sposobem jest umieszczenie nakrycia głowy na garnku lub… globusie, aby tym zaimprowizowanym prawidłem pomóc mu odzyskać właściwą formę. Kapelusze, podobnie jak inną wysokogatunkową odzież, zawsze suszymy w temperaturze pokojowej, z dala od grzejnika czy kaloryfera.

Może się zdarzyć, że po deszczu rozmiar kapelusza się “skurczy”. Trzeba go wtedy rozciągnąć. Najlepiej starać się naciągnąć “rozmiar” nakrycia głowy na trochę szerszy garnek i zostawić naprężony na noc.

Jak bardziej fachowo powiększyć rozmiar kapelusza?

Jeśli idzie o kapelusze, które się „skurczą” lub po prostu odrobinę za małe, możemy się też zwrócić o pomoc do fachowców. Zakłady modniarskiej wykonują zwykle te usługę gratis. Poniżej zdjęcie specjalnego urządzenia będącego formą prawidła (po angielsku hat stretcher lub hat jack). 

  źródło: www.blogzkapelusza.pl