Wbrew nazwie tematyka poświęconej energetyce konferencji będzie przede wszystkim krajowa. Przygotowania w toku, znany jest wciąż tylko zarys programu. Zacznie się jednak od wystąpień od wystąpień przedstawicieli rządu (w tym ministra energii, Krzysztofa Tchórzewskiego), będzie to więc okazja do zaprezentowania jego planów w tej dziedzinie. Zabraknie niestety zmarłego w zeszłym roku prof. Krzysztofa Żmijewskiego, spirytus movens całego przedsięwzięcia. 

W tym zarysie programu znalazły się trzy sesje. Pierwsza, poświęcona bezpieczeństwu energetycznemu, jak to ujęto, w procesie transformacji technologicznej. Jest to więc nawiązanie do programu Morawieckiego, ale też, chyba nawet przede wszystkim, do europejskiej polityki klimatycznej. Którą można krytykować, ale nie da się ignorować. Padnie nawet pytanie o to, jak uzyskać poparcie dla niskoemisyjnego węgla i utrzymać jego konkurencyjność. Za odpowiedź można pewnie by dostać Nobla z fizyki bądź ekonomii, bo technologie CCS, czyli przechwytywania i zatłaczania pod ziemię dwutlenku węgla, to już wiemy, okazały się ekonomicznym absurdem. Druga sesja ma być poświęcona niskoemisyjnym źródłom energii, co oznacza nie tylko źródła odnawialne, a także energetyce prosumenckiej, czyli temu, jak my możemy zostać producentami energii, dzieląc się nadwyżkami prądu z paneli fotowoltaicznych bądź domowej kogeneracji w postaci pieca centralnego ogrzewania. Będzie też o finansowaniu tego typu przedsięwzięć. A trzeci panel zostanie poświęcony wdrażaniu naszych własnych, polskich technologii w energetyce. Będzie o inteligentnych sieciach i… wirtualnej elektrowni. I nie tylko zresztą.

Gdy mowa o tematach związanych z energetyką warto też zwrócić uwagę na to, co organizatorzy konferencji piszą na wstępie jej zapowiedzi. Polska ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii. To oprócz spalin samochodowych oczywiście węgiel, choć chodzi nie tylko o stare elektrownie, ale także, nawet przede wszystkim, o tzw. niską emisję. Spaliny z pieców centralnego ogrzewania i tych zwykłych kaflowych. W których pali się czym popadnie. I nie tak wcale niewinnych kominków.

Wydaje się więc, że warto, choć termin nieco jak na taką tematykę zwariowany. U nas lipiec to miesiąc urlopów. Ale jeśli nie koliduje to z naszymi wakacyjnymi planami…

zarys programu (pobierz)

więcej

piątek 8 lipca, godzina 9.00 – 15.50

Ministerstwo Energii, plac Trzech Krzyży 3/5

Udział jest bezpłatny, wymagana wcześniejsza rejestracja online.