administrator
7 września

Wykorzystaj potencjał swojego mózgu !
klubowe szkolenie z Bartłomiejem Boralem

To było chyba najciekawsze z wszystkich dotychczasowych szkoleń (można się oczywiście spierać). Teorii było tylko niezbędne minimum, przede praktyka. Ale zaczęliśmy od pokazu. Ciąg zer i jedynek, trudno o coś nudniejszego i przez to trudniejszego do zapamiętania. O jego podyktowanie poprosiliśmy uczestniczącą z nami w szkoleniu Tatianę Sosnę Sarno. Aktorzy mają dobrą pamięć, tego wymaga ich zawód, ale chyba nie bardzo wierzyła, że chaotyczny zestaw zer i jedynek da się zapamiętać. Dla Bartłomieja Borala nie stanowiło to jednak żadnej trudności.


Bartłomiej Boral prowadzący szkolenie w Klubie Integracji Europejskiej

Przez chwilę popatrzył na wyświetlony ciąg zer i jedynek. Potem odwrócił się tyłem, poprosił jeszcze o chwilę czasu, a potem wyrecytował go bez ani jednej pomyłki. Był to tylko drobny pokaz jego umiejętności. Oficjalny rekord Polski wynosi 408 znaków i należy właśnie do niego. Bartłomiej Boral razem ze swoim bratem Tobiaszem są mistrzami Polski w sporcie pamięci i najwyżej klasyfikowanymi w światowym rankingu Polakami. Wspólnie też założyli firmę Best Brain, której celem jest nauczenie obsługi fantastycznego urządzenia, jakim jest ludzki mózg. Jak podkreślają, urządzenia o lata świetlne wyprzedzającego wszystkie dotąd wdrożone technologie XXI wieku. Są także autorami książki „Techniki zapamiętywania”. Tobiasz Boral też zresztą na szkoleniu był, ale tym razem w roli widza.

 

Best Brain, zajrzyj też na ich stronę !

Mowa była na wstępie o praktyce, więc nam też postawiono wyzwanie. 15 obrazków, które należało zapamiętać w tej kolejności, w jakiej je nam pokazano. O dziwo, jedna z uczestniczek szkolenia zdołała tego dokonać, dwóch innych uczestników miało poniżej trzech pomyłek. To był sprawdzian, teraz przyszedł czas na szkolenie. Chodzi o skojarzenia. Opiszmy na przykład naszą drogę od wejścia do budynku do sali, w której się znajdujemy. 15 kroków, bo tyle w tym wypadku potrzebujemy. I teraz każdemu przypiszmy obraz, który był do zapamiętania. W opisie to brzmi sucho i w ogóle nieprzekonująco. A jednak działa, choć w tym wypadku ten opis nam podpowiedziano. Najpierw powtórzyliśmy kolejne kroki, podobne trochę do dziecięcej wyliczanki (to zresztą ten sam mechanizm). A potem spróbowaliśmy zastosować w praktyce. Tym razem aż trzech uczestników szkolenia zapamiętało zestaw obrazków bezbłędnie, a pozostali poprawili swoje wyniki.

 

Czy wiecie, co to fitness dla mózgu? Może się jeszcze z tym pojęciem nie spotkaliście, ale to dokładnie to, co w pierwszej chwili pomyśleliście. Tak, jak mięśnie na siłowni, możemy też ćwiczyć swoje neurony. Wyobraźcie sobie nazwy różnych kolorów zapisane na kartce. Każda innym kolorem, ale kolorem różnym od tego podanego w tekście. Żółty zapisany czerwoną czcionką, zielony niebieską i tak dalej. I teraz spróbujcie to przeczytać, ale nie słowa zapisane tymi czcionkami, a same kolory czcionek. Okaże się to, przynajmniej przy pierwszym podejściu, wcale niełatwe. To jedno z wielu możliwych ćwiczeń, w tych ćwiczeniach mózgu stosujemy przy tym dokładnie odwrotny sposób, niż przy ćwiczeniach fizycznych. Robimy rzeczy nietypowe, sprzeczne z rutyną i to właśnie pozwala nam rozruszać mózg. I to działa! Dzięki temu w mózgu tworzą się nowe połączenia, bo wbrew popularnym w przeszłości teoriom nasz mózg rozwija się przez całe życie. Przy tym jest to fajna zabawa i nie trzeba brać na koniec prysznica.

 

Była więc mowa o możliwościach naszego mózgu, sprawdziliśmy jakie one są w naszym wypadku, dowiedzieliśmy się, jak je można je poprawić i w końcu zajęliśmy się tym, jak dać mu chwilę relaksu. Oczywiście, to zalecenie pozostaje niezmienne, należy zawsze dobrze się wyspać. Mózg to lubi!

 

Nad tym wszystkim warto popracować, poświęcić temu nieco więcej czasu. I chyba, jeśli będą chętni, zorganizujemy takie treningi dla klubowiczów. Z map myśli, dzięki którym poprawimy nasze możliwości zapamiętywania. Bowiem, mimo coraz pojemniejszych i sprawniejszych komputerowych pamięci, które są nawet w naszych coraz „inteligentniejszych” telefonach, jeśli nie zakujemy słówek, nic nie wyjdzie z nauki języka. I chyba nikogo nie trzeba przekonywać, jak bardzo przydaje się to we wszelkich negocjacjach. A fitness mózgu przyda się każdemu!

 

A po szkoleniu zaprosiliśmy wszystkich do hallu gmachu Krajowej Izby Gospodarczej, gdzie ma siedzibę nasz klub i gdzie najczęściej organizujemy nasze szkolenia. Czekał tam już przygotowany dla nas poczęstunek. Bez tego szare komórki gotowe byłby już zastrajkować. A przy lampce wina, bo o to zadbaliśmy, stanowczo lepiej toczy się rozmowa. Bo ostatnia część naszych spotkań to zawsze czas na rozmowę…

 

 

Garść zdjęć ze szkolenia zamieściliśmy w galerii. Te same zdjęcia, ale w dużym formacie można zaś pobrać stąd. Poniżej natomiast zarys agendy naszego szkolenia. 

 

kliknij i pobierz agendę szkolenia w pdf

kliknij i pobierz agendę szkolenia w pdf

kliknij i pobierz agendę szkolenia w pdf



 

Magazyn przedsiębiorcy
galeria zdjęć