administrator
20 września

Akademia Whisky, ale zaczęliśmy od whiskey
pierwsze spotkanie z nowego klubowego cyklu 

Bo irlandzka whisky to whiskey, a od niej zaczęliśmy naszą przygodę. Różnica jest zresztą tylko w pisowni, wymawia się bowiem tak samo. Właśnie z Irlandii whisky najprawdopodobniej pochodzi, a przynajmniej wszyscy Irlandczycy tak wierzą. Naszym przewodnikiem po świecie irlandzkiej był whiskey ambasador marki Teeling Whiskey, Mark Halvey oraz służący na pomocą także jako tłumacz, Jarosław Buss, pomysłodawca naszej klubowej akademii i organizator największego odbywającego się w Polsce wydarzenia związanego w whisky, Whisky Live Warsaw. 


Jarosław Buss

To, czy wynalazca whisky był patron Irlandii, pozostanie na zawsze sporne, najpewniej to jednak tylko legenda. Swoje chwile chwały przeżywała irlandzka whisky w XIX i na początku XX wieku, będąc najpopularniejszą whisky w Stanach do czasu prohibicji. Kłopoty zaczęły się jednak już wtedy, w Szkocji wprowadzono nowe metody destylacji, podczas gdy Irlandia pozostała przy tradycyjnych, dających nawet lepsze jakościowo efekty, ale droższych. Katastrofę przyniosła prohibicja w Stanach, podczas której o legalnym eksporcie do Stanów nie było mowy, a na czarnym rynku była ona masowo fałszowana na miejscu. Po zniesieniu prohibicji swojej pozycji na rynku amerykańskim już nie odzyskała, tracąc ją na rzecz tańszej szkockiej whisky, a przecież tamtejszy rynek to jeszcze własna amerykańska whiskey i bourbon, których legalna produkcja znów ruszyła.

 

przy stole, pierwszza z lewej prezes Barbara Jończyk

Co było dalej? Trunek z Irlandii utrzymał opinię dobrej jakości, ale nie udział w światowym rynku, który stał się śladowy. Właśnie wtedy zaczęto stosować pisownię whiskey, aby podkreślić jego odrębność od szkockiej whisky, ale te zabiegi wtedy nie na wiele się zdały. Do tego doszło do procesu koncentracji produkcji, w pewnym momencie w Irlandii działały tylko dwie destylarnie. W powszechnej opinii, razem ze stosowaną w Irlandii potrójną destylacją (stosowano ją też wcześniej na szkockich nizinach, ale wtedy już zarzucono) oraz to, że w Irlandii nie stosowano torfu, wszystko to w powszechnej opinii stało się cechą wyróżniającą irlandzką produkcję. To wszystko jest już właściwie nieaktualne. Destylarni w Irlandii szybko przybywa i na wzór szkocki są wśród nich też małe zakłady. Z obecnie trzynastu działających destylarni, tylko dwie powstały w zeszłym wieku, ale jest wśród nich też najstarsza na świecie destylarnia Bushmills w Irlandii Północnej, która rozpoczęła produkcję na początku siedemnastego wieku. Tu trzeba wyjaśnić, że w świecie whisky Irlandię traktuje się łącznie, bez podziału na Republikę Irlandii i Irlandię Północną.

 

Teeling Whiskey

Teeling jest jedną z najmłodszych destylarni, otwartą ledwie rok temu w Dublinie. Niemniej, w ciągu dwóch lat zdobyli aż 65 różnych międzynarodowych nagród i medali, a w swojej ofercie mają 30-letnią single malt whiskey. Jak to możliwe, skoro whiskey powinna być leżakowana w beczkach co najmniej trzy lata? Ich historia nie rozpoczęła się w zeszłym roku. Można nawet powiedzieć, że zatoczyła bardzo duże koło. Pierwszą swoją destylarnię w Dublinie rodzina Teeling otwarła w 1782 roku. A te najstarsze whisky, które mają w swojej ofercie pochodzą z wcześniej posiadanej destylarni, którą sprzedali wraz z marką, ale bez zapasów gotowej już whisky. I dlatego możemy jej już teraz spróbować. Niemniej, jeśli będziecie w Irlandii, to niemal na pewno będziecie tez w Dublinie, i wtedy koniecznie odwiedźcie ich destylarnię. Już jest atrakcją turystyczną, a na jej zwiedzanie trzeba zapisać się z wyprzedzeniem!

 

Mark Halvey, ambasador marki Teeling WhiskeyMy spróbowaliśmy trzech rodzajów ich whiskey: single grain, single malt oraz blended. Single grain to whiskey produkowana z jednego rodzaju zboża, ale poza jęczmieniem, bo wtedy będzie to single malt. W tym wypadku była to kukurydza, ale może być też na przykład żyto. Single malt to whiskey ze słodu jęczmiennego, a blended wiskey to whiskey mieszana z różnych jej rodzajów, z dodatkiem czasem zwykłego spirytusu dla oszczędzenia na kosztach, czego jednak w Irlandii starają się unikać.

 

 

single malt

Przy dwóch pierwszych rodzajach whiskey kusiło mnie napisanie, że chodzi o whiskey z jednej beczki, ale byłoby to nieścisłe. Whiskey leżakuje w używanych beczkach po bourbonie (czyli amerykańskiej whiskey z Kentucky), porto, sherry lub innym winie. Z nich właśnie bierze swój smak. Whiskey z beczek po winie uchodzi za szlachetniejsze i w Irlandii dość powszechnie przy lepszych odmianach whiskey stosuje się zabieg polegający na przelewaniu whiskey z beczek po bourbonie do beczek po winie, w których nabierają one ostatecznego smaku. Ten zabieg stosowany był w przypadku próbowanych single grain i single malt, a także składnikach blended whiskey. Kolor wszystkich próbowanych whiskey był podobny i dość jasny, słomkowy. Whisky z czasem nabiera barwy ciemniejszej, ale „szlachetny” (cudzysłów celowy) ciemny kolor dostępnych na rynku whisky i whiskey jest najczęściej efektem dodania jako barwnika karmelu, co przepisy dopuszczają. Warto o tym wiedzieć, by nie dać nabić się w butelkę.

 

poczęstunek i rozmowy przy stole A przy okazji, jako wiek whisky liczy się tylko jako czas przechowywania w beczce, bo to jest czas, gdy nabiera smaku. Whiskey, tak jak whisky, przechowywana w butelce już smaku nie nabiera i dlatego ważny jest tylko wiek podany na etykiecie. W przypadku blended whisky powinien być wiek najmłodszego użytego składnika. Samej beczki można używać wielokrotnie. Nie dotyczy to tylko opalanych dębowych beczek, w których powstaje oryginalny Bourbon, bo tych używają oszczędni Szkoci i jak się okazuje niemniej oszczędni tu akurat Irlandczycy. Ale o ile beczka jako beczka może być używana nawet sto lat, to z punktu widzenia produkcji whiskey i whisky swoje własności traci niestety znacznie szybciej.

 

Restauracja Torwar

No i nauczyliśmy się, to bardzo ważne, whiskey smakować. Ta lekcja przyda się nam przy kolejnych degustacjach, bo te zasady dotyczą wszystkich odmian whisky. Można ją pić i najczęściej się pije w małych szklankach ale do degustacji najlepsze są jednak kieliszki. Mogą to być kieliszki do koniaku, ale są i specjalne ich rodzaje przeznaczone do whisky. Degustacja whisky, jej szlachetniejszych odmian, to cały ceremoniał, podczas którego niepoślednia rolę odgrywa także nasz nos.

 

A na koniec zostaliśmy zaproszeni na przygotowany przez Restaurację Torwar poczęstunek. Był czas na rozmowę, nie tylko o whiskey. A niejeden ze słuchaczy wyszedł z butelką lub nawet kilkoma pysznej irlandzkiej whiskey, którą można było kupić ze znacznym 23% rabatem. 


 

Razem z Akademią Whisky wybierzemy się w podróż po całym świecie. Poznamy oczywiście szkocką whisky, mamy w ogóle skłonność utożsamiać whisky ze Szkocją (whisky = Szkocja), choć to nieprawda, świetną whisky i to w „szkockim stylu” produkuje też Japonia, a o swoje miejsce w świecie whisky dobijają się kolejne kraje Azji. Poznamy także bourbona i amerykańską whiskey, bo whisky ze Stanów, o ile nie jest bourbonem, to nazywa się whiskey. Ciekawe, czy w tej podróży znajdzie się miejsce dla polskiej starki? Spotkania Akademii Whisky odbywać się będą co miesiąc, a na zakończenie ich uczestnicy otrzymają certyfikat jej ukończenia.

 


Magazyn przedsiębiorcy
galeria zdjęć