Akademia Whisky: kierunek Tajwan
spotkanie drugie
To, że w Azji whisky piją nikogo nie dziwi, bo piją ją na całym świecie. Może, choć raczej tylko teoretycznie, poza krajami muzułmańskimi. Ale to, że w Azji potrafią dobrą whisky zrobić, może być już dla wielu zaskoczeniem. A potrafią. Zdobywany podczas prestiżowych World Whiskies Awards przez dwa z rzędu przez whisky z tajwańskiego Kavalan tytuł najlepszej najlepszej single malt nie jest przypadkiem. Ale przekonać mogliśmy się też o tym sami. Degustację poprowadziła ambasador tej marki, Kellie Du. Kobieta, bo kobiety też nie tylko whisky piją, ale i się na niej znają.
Wyjątkowo tropikalny klimat Tajwanu powoduje, że w temperatura magazynach, gdzie przechowywane są beczki często przekracza 40⁰C i z beczki odparowuje nawet 15% destylatu, podczas gdy tzw. „dola dla aniołów” w Szkocji to 2%. Szczęśliwe są anioły na Tajwanie, ale przekłada się to niestety na cenę tamtejszej whisky. Z drugiej strony tak ekstremalne warunki powodują, że whisky dojrzewa tam znacznie szybciej i w ślepych testach kilkuletnia whisky stamtąd bywa oceniana jak kilkunastoletnia whisky ze Szkocji.
Destylarnia w Kavalan nie ma długiej historii. Powstała w 2005 roku, od rozpoczęcia budowy do jej zakończenia minęło zaledwie 9 miesięcy. I imponujące tempo! Ale jeszcze bardziej imponujące jest to, jak szybko ich whisky zaczęła zdobywać uznanie i to poza granicami kraju. Whisky w Kavalan leżakowane jest w sprowadzanych w tym celu na Tajwan beczkach po bourbonie, sherry i innych winach, a więc tak, jak to się robi w Szkocji oraz Irlandii. Na zdjęciach z destylarni widać, że beczki składowane są na czterech poziomach, a te na wyższych poziomach są powiązane. Ma to je zabezpieczyć na wypadek częstych w tym regionie trzęsień ziemi. Szkocja wskazana została tu zresztą nieprzypadkowo, ze Szkocji sprowadzono też używane w Kavalan do produkcji piękne miedziane alembiki, w Szkocji wiedzę zdobywał też ich master blender.
więcej: www.kavalanwhisky.com
Jak zawsze był też z nami pełniąc także role tłumacza, Jarosław Buss, pomysłodawca naszej akademii i nasz przewodnik, cicerone, po świecie whisky. I organizator największego wydarzenia związanego z whisky w Polsce, rozpoczynającego się już następnego dnia Whisky Live Warszawa. Dodajmy jeszcze, że jako klub jesteśmy partnerem jego organizatorów. Uczestniczy w nim także destylarnia z Kavalan i temu właśnie zawdzięczamy, że mogliśmy jej przedstawiciela zaprosić na spotkanie naszej akademii whisky.
A na koniec był jeszcze poczęstunek przygotowany przez restaurację Torwar i czas na rozmowy. O whisky i nie tylko. Whisky, której próbowaliśmy, mogliśmy też nabyć i to ze znacznym rabatem. I nie wypadało z tej okazji nie skorzystać.
Naszą podróż zaczęliśmy od irlandzkiej whiskey. Drugim przystankiem był nieoczekiwanie daleki Tajwan. Gdzie wybierzemy się teraz? Tego na razie nie zdradzimy, bo sami jeszcze nie wiemy. Ale już w czwartek i piątek na pewno warto wybrać się na Whisky Live Warsaw. Tam będzie… wszystko!
W naszej galerii do obejrzenia zdjęcia z degustacjii, w dużym formacie można je natomiast pobrać stąd.