Na kręglach w Arco
klubowy poniedziałek
Po raz kolejny spotkaliśmy się na kręglach w Arco. I było… super. Bo to zabawa dla każdego. Każdy może wygrać i każdy może przegrać. No, są mistrzowie… Ale my mistrzów nie lubimy. Żadna z nimi zabawa!
Wygrał zdecydowanie Maciek z toru czwartego. Na drugim był Tomek z trzeciego. Na trzecim Rafał ale zapomniał sobie zrobić zdjęcia (trzymał aparat) więc został zdyskwalifikowany i trzecie miejsce zajęła rywalizująca na tym samym torze Julita. Ponadto nie może być tak, że sami faceci zajmują miejsca na podium.
Tor trzeci był zdecydowanie lepszy niż czwarty pod innym względem. W przepisanym czasie gry ukończył całe trzy kolejki i zaczął czwarta, gdy tamci guzdrali się przy trzeciej. Na torze trzecim w pierwszej zwyciężyła Julita. W drugiej równie zdecydowanie Tomek. Zwyciężył też w trzeciej ale już o punkt tylko przed Rafałem. Na torze czwartym rywalizacja była mniej zacięta, w obu ukończonych kolejkach zwyciężył Maciek i prowadził w trzeciej.
Liczba ukończonych kolejek była nierówna ale żeby było uczciwie, w końcowej klasyfikacji uwzględniono tylko dwie pierwsze. Zwycięzca otrzymał karton „biszkoptów pomarańczowych w czekoladzie”, które, gdyby były produkcji Wedla nazywałyby się „delicjami szampańskimi” ale poza tym smakują tak samo. Jak inne wyroby naszego klubowicza Delic-Polu są pyszne, o czym wszyscy uczestnicy rywalizacji mogli się zresztą przekonać, bo zwycięzca nas poczęstował. No i żebyśmy nie zapomnieli: nagrodę w imieniu fundatora, Europejskiego Forum Przedsiębiorczości wręczyła prezes Barbara Jończyk. Zabrzmiało ciut zbyt oficjalne ale Basia się chyba nie obrazi?
Teraz myślimy nad jakąś ligą, by rywalizować przez cały rok. Byłaby oczywiście jakaś nagroda. Musimy tylko wykombinować, według jakich zasad. Jak wymyślimy, to podzielimy się pomysłem.
Do zobaczenia na kręglach za miesiąc. Spotykamy się na nich w Arco w każdy pierwszy poniedziałek czyli – sprawdzamy w kalendarzu – to wypada 6 marca.