Na kręglach w Arco
klubowy poniedziałek
Po raz kolejny w klubowy poniedziałek zaprosiliśmy na kręgle do Arco. Ustala się już stała lista uczestników. Ci którzy przyjdą, przychodzą i po raz kolejny. A pozostali – no cóż, nie przestaniemy przekonywać. I kusić !
Dla zwycięzców były jak obiecywaliśmy, słodkie nagrody. Zazdrościli wyniku jednak co najwyżej ci, którzy nie znaleźli się na „pudle” i ta nagroda ich ominęła. Do wyników odnotowanych jako rekordy torów było nam jednak daleko. Ale tym się nie przejmowaliśmy. Ani trochę. Takie zawody zawodowców musza być szalenie nudne. Raz zarazem jednym rzutem obalają wszystkie kręgle, a jak im nie wyjdzie, jeden zostanie – to rozpacz. To ma być zabawa? W amatorskim wydaniu to wydaje się być o wiele ciekawsze, bo tu naprawdę każdy wynik może się zdarzyć. Za każdym razem, przy każdym rzucie. I to wolimy. Tym bardziej, że w roli amatorów możemy wystąpić my sami i nie potrzeba tu żadnych, a to żadnych przygotowań…
Ale, ale… Gdzie to kuszenie? Poza tym zwykłym, bo kuszenie słodka nagroda już było. Postanowiliśmy, że na koniec roku najlepszy gracz (a może gracze) dostanie cenną nagrodę. Zawahaliśmy się czy będzie to jedna czy kilka nagród – bo jeszcze nie wiemy. Tak, jak i co to będzie za nagroda. Jeszcze się nad tym zastanawiamy. To samo dotyczy szczegółów regulaminu. Na razie powołaliśmy specjalną jednoosobowa komisję, która ma się tym zająć. Jej skład jest tajny (choć można się go domyślić).
A oto zwycięzcy marcowej edycji zawodów:
1. Kasia (Rancho pod Bocianem) 225 punktów
2. Michał (jak wyżej) 209 punktów
3. Mikołaj (PCB) 193 punkty
A może martwiąca nas frekwencja była spowodowana po prostu niewyspaniem po niedzielnej imprezie w Victorii ? I po co my wymyślamy te nagrody i zachęcamy ? Ale trudno, słowo się rzekło – nagrody mają być i będą…