Tomasz Sobecki tworzy te zdjęcia „za pomocą złożonych zabiegów, na które składają się zmiany optyki i wielokrotne ekspozycje”, ale strona techniczna jest tu w istocie mało ważna, to akurat każdy fotoamator, który liznął podstawy cyfrowej obróbki zdjęć potrafi. Chodzi o efekt. Efekt niepokoju, efekt intensywności. I wychodzi to na zdjęciach, które przesłali nam organizatorzy, wystawy całkiem ciekawie. 

Więcej zdjęć będzie do zobaczenia na wystawie w Ney Gallery & Print i wtedy przekonamy się, czy będą one równie interesujące. Jej wernisaż odbędzie już w ten piątek. Jesteśmy oczywiście wszyscy zaproszeni.

wernisaż w piątek 6 października, godzina 19.00

(wystawa będzie otwarta do 20 października)

Ney Gallery & Print, ul. Spokojna 5, Powązki

gdzie to jest

Wstęp wolny!

"Niepokojące są miasta fotografowane przez Tomasza Sobeckiego. One nie chcą tak wyglądać „same z siebie”.

Autor zdjęć, za pomocą złożonych zabiegów, na które składają się zmiany optyki i wielokrotne ekspozycje, tworzy rodzaj Megalopolis. Z jednej strony dochodzi w ten sposób do poszerzenia możliwości sprzętu fotograficznego, z drugiej zaś, powstają obrazy o niespotykanej intensywności.

Zwiedzając różne miasta często odczuwamy niedosyt: To tylko tak wygląda? Tomasz Sobecki proponuje zagęszczenie miejskich substancji, wychodząc naprzeciw naszym marzeniom.

Kto wie, czy to nie jest najważniejsza rola fotografii".

Prof. Aleksander Błoński