Letni wieczór u Floriana
spotkanie klubowe
W jeden z pierwszych letnich wieczorów zaprosiliśmy klubowiczów do Floriana. Po to, by w miłym gronie, przy smacznie zastawionym stole i dobrym winie spotkać się i porozmawiać.
Ale najpierw uroczyście wręczyliśmy certyfikaty mecenasom naszych klubowych akademii. Tym, którzy podjęli się być naszymi przewodnikami po świecie sztuki, filmu czy kina albo naszymi magister elegantiarum czyli mecenasami akademii dobrego stylu. Wręczała je razem z Barbarą Jończyk, prezesem Europejskiego Forum Przedsiębiorczości, Laura Łącz, aktorka Teatru Polskiego, która jest też sama mecenasem naszej Akademii Teatralnej. Wskutek zobowiązań wobec telewizji rzadziej dziś występująca na scenie, rzadziej w każdym razie, niż gdyby chciała, bo scenę wyżej ceni sobie jednak niźli studio telewizyjne. Dodajmy jeszcze, że jest świetną konferansjerką o czym mogliśmy się zresztą przekonać także tego wieczora (także, bo nie pierwszy raz prowadziła naszą klubową imprezę). Oraz, że ma jeszcze jedną pasję. Pisze… bajki dla dzieci. Wśród mecenasów naszych akademii jest jeszcze jedna aktorka, Tatiana Sosna-Sarno ale wskutek zawodowych zobowiązań nie mogła osobiście odebrać certyfikatu i w jej imieniu zrobił to jej syn Robert (który też być może pójdzie w jej ślady).Tatiana Sosna-Sarno jest mecenasem naszej akademii dobrego stylu (czyli, jak to już wspomnieliśmy, naszym magister elegantiarum). Znana jest choćby z prowadzonego wspólnie z córką Karoliną poświęconego tym sprawom programu na kanale Polsat Zdrowie i Uroda. Ta akademia ma jeszcze jednego mecenasa, najbardziej utytułowanego polskiego jubilera, Józefa Czerniejewskiego, właściciela firmy Natalia Gold. I on również ma jeszcze jedną pasję: fotografuje. Na to nasze spotkanie też zresztą przybył z aparatem. Osobiście też odbierał certyfikat Robert Sowa, szef kuchni hotelu Jan III Sobieski ale znany nie tylko bywalcom tamtejszej hotelowej restauracji. Również o gotowaniu (i nie tylko o gotowaniu) pisze oraz prowadzi własne programy w radiu i telewizji. Korzystając z okazji na nagranie najbliższego odcinka tego telewizyjnego, kącika kulinarnego Dzień Dobry TVN, zaprosił wszystkich chętnych klubowiczów. Nie mógł, a wiemy że bardzo chciał, odebrać certyfikatu osobiście mecenas naszej Akademii Sztuki, Maciej Kot. Jemu plany pokrzyżowały inne obowiązki. Świetny artysta, malarz znany i ceniony nie tylko w Polsce. Przede wszystkim jednak znany z akcji zorganizowanej przez fundację Uśmiech Dzieciom: malowania szpitalnych sal, za którą wdzięczne są mu już tysiące dzieci. Za mecenasa naszego Klubu Podróżnika certyfikat odbierał jeden z jego współpracowników Jacek Redkiewicz. Sam Kuba Jakubczyk zdobywa z niewidomym Pawłem Urbańskim kolejny szczyt Korony Ziemi, na którą składają się najwyższe góry wszystkich kontynentów. Oczywiście jest usprawiedliwiony! Mieliśmy już zresztą okazję poznać go osobiście na inauguracyjnym spotkaniu Klubu Podróżnika w Masce. Razem z certyfikatami mecenasom wręczano w formie skromnego ale efektownego upominku kosmetyki kąpielowe firmy Home Institut Paris (to także nasz klubowicz).
Wręczono też certyfikaty dwóm nowym członkom klubu. W imieniu firmy Activis Polska odebrał go prezes Jacek Hryniewiecki. O firmie napiszemy więcej przy okazji najbliższego kojarzenia ofert, a może i osobno. Drugim była zaś restauracja Florian, goszcząca nas tego wieczoru i o niej musimy napisać oczywiście od razu. Ten certyfikat odebrała osobiście właścicielka, Hanna Wnukiewicz. Restauracja imię patrona strażaków nosi oczywiście nieprzypadkowo. Mieści się ona w dwóch ocalałych budynkach dawnych koszar Mirowskich, wzniesionych w XVIII wieku dla konnej gwardii koronnej trzymającej straż przy królu. Później przekazanych straży pożarnej. W tym, w którym mieści się restauracja, bezpośrednio pod nią znajduje się Muzeum Pożarnictwa. W drugim, naprzeciw, mieści się zaś dalej jednostka straży pożarnej. Do przeszłości tego miejsca, tej najstarszej i tej trochę późniejszej, nawiązuje cały wystrój restauracji, brakuje chyba tylko rur, po których strażacy zjeżdżali na dół w czasie alarmu, a które tu też być musiały. Nastroju dodają też odsłonięte elementy oryginalnej drewnianej więźby dachowej. Powieszone na nich tuby (widzimy je na zdjęciach) zostały dowcipnie wykorzystane jako… abażury lamp oświetlających wnętrze. Restauracja to jednak oczywiście przede wszystkim kuchnia. I ta zaprezentowała się z jak najlepszej strony. Na zdjęciach możemy tylko podziwiać wygląd serwowanych potraw (czyli jeść oczami) a to oczywiście nie to samo. Może krótko podsumujmy – wrażenia estetyczne pokrywały się w pełni z tymi smakowymi. Były jeszcze słodycze od naszego klubowicza, Delic-Polu. A o trunki zadbał opiekun naszego Klubu Smakoszy Wina:dobrewina.pl. Wchodząc lub wychodząc rzućmy jeszcze okiem na obrazek, który wprost na ścianie wykonał jeden z zadowolonych gości i którego nikt nie próbował zamalować. Podpis: Wiktor Zin, wyjaśnia dlaczego.
Wrażenie na wszystkich zrobił występ jednego z najlepszych w Polsce tenorów, Genady Iskhakova, solisty Państwowego Teatru Żydowskiego. Rosyjskie ballady, pieśni żydowskie, włoskie belcanto – w tak różnorodnym repertuarze czuje się równie swobodnie. A na bis polskie Brunetki, blondynki, ja wszystkie kocham Was… z repertuaru największego polskiego tenora Jana Kiepury.
A potem, przy smacznie zastawionym stole i dobrych trunkach, toczyła się rozmowa z mecenasami i między nami. I o to nam chodziło. Mowa też była o najbliższych klubowych planach. Tych wakacyjnych, bo właśnie zaczęło się lato (to kalendarzowe przynajmniej). Mniej ma być tych poważnych spraw i tematów. Więcej tych lekkich, rozrywkowych. A na jesieni zapraszamy klubowiczów na egzotyczny wyjazd na Cejlon. Opowiadała o nim Ewa Góra, prezes biura podróży KONTYNENTY. O nim piszemy osobno, zaprosimy też wkrótce na specjalne poświęcone mu spotkanie.
Ad hoc zorganizowano też zbiórkę pieniędzy na rehabilitacje Asi Kwiatkowskiej. Młoda ofiara wypadku drogowego, całkowicie po nim sparaliżowana, ma szansę na przynajmniej częściowe odzyskanie sprawności. Apel Iwony Serkis z BCC, wsparty przez Barbarę Jończyk, prezesa Europejskiego Forum Przedsiębiorczości, zaowocował zbiórką do puszki oraz aukcją spontanicznie zaofiarowanego przez malarza Antoniego Filipowicza jego własnego obrazu. Po zaciętej licytacji w której wzięli udział właściciel firmy Natalia Gold, Józef Czerniejewski i prezes firmy KOMAX, Jacek Kosiorekpomiędzy, w której stawkę podbijano wiele razy, trafił on w końcu w ręce tego pierwszego. Zebrane pieniądze trafiły już na konto ośrodka rehabilitacyjnego dla dzieci w Złotowie. Wszystkim, którzy wspomogli zbiórkę serdecznie w imieniu Asi Kwiatkowskiej dziękujemy! Możemy też się tu pochwalić, że wszystkim członkom Klubu Integracji Europejskiej przyznano tytuł Przyjaciół Asi Kwiatkowskiej nadany przez nieformalne ich stowarzyszenie za okazaną Asi pomoc i przesłano odpowiedni dyplom (kliknij).
I jeszcze dziękujemy wszystkim naszym partnerom, pomoc których bardzo nam się przydała: restauracji Floriana, producentowi słodyczy firmie Delic-Pol, opiekunowi naszego Klubu Smakowy Wina firmie dobrewina.pl oraz firmie YARDEN, kosmetyki z Morza Martwego.