Czyli mój francuski festiwal filmowy. Przez cały miesiąc będzie można oglądać biorące w festiwalu filmy całkiem za darmo, w domu, a nawet w pracy (tylko nie dajmy się złapać). Wystarczy, że mamy dostęp do Internetu. Dziesięć biorących udział w konkursie filmów długometrażowych, dziesięć krótkometrażowych i dziesięć filmów poza konkursem. Dokładniej nie francuskich, a francuskojęzycznych. Bo w konkursie wezmą tez udział dwa filmy belgijskie, a poza konkursem dwa kanadyjskie. Znajomość francuskiego nie jest jednak niezbędna, filmy będą pokazywane z polskimi napisami, choć, jeśli wolimy, to możemy napisy wyłączyć. 

Festiwalowe filmy będzie można oglądać na całym świecie, ale nie wszędzie za darmo. Za darmo obejrzymy je w Ameryce Łacińskiej, Afryce, Indiach, Rosji, a w Europie poza Rosja tylko w Rumunii i w Polsce. Czyli nie jest tak, że Francuzi nas nie lubią. Filmy konkursowe to filmy wchodzące dopiero na ekrany, ale ich opisy znajdziemy na festiwalowej stronie, co powinno nam ułatwić wstępny wybór. Tradycyjnie też jest francuski klasyk, tym razem będzie to „Ostatnie metro” François Truffaut z Catherine Deneuve i Gerardem Depardieu.

więcej: www.myfrenchfilmfestival.com/pl

oglądaj na: www.vod.pl/myfrenchfilmfestival

festiwalowy plakat