administrator
17 lipca

Wybory Miss Gentlemana w Masce
patronat

Po raz kolejny Gentleman, miesięcznik dla prawdziwych mężczyzn (którzy jak wiadomo gentlemanami być muszą), zaprosił nas do Maski na Krakowskie Przedmieście, na wybory swojej Miss Miesiąca.  Jako klub objęliśmy nad tą cykliczną imprezą patronat .


Tym razem kandydatek było więcej niż poprzednio, czyżby powróciły z plaż? Sądząc po opaleniźnie można by tak przypuszczać, acz trudno mieć pewność, bo opaleniznę można dziś zdobyć wybierając się po prostu do solarium. Więcej kandydatek oznaczało trudniejszy wybór ale dla obecnych też i więcej okazji do podziwiania różnych typów kobiecej urody, bo to co nam się w tych wyborach podoba, to właśnie ta różnorodność. Kandydatki zaprezentowały się najpierw w sukniach wieczorowych (raczej kusych), a potem w zmysłowych strojach kąpielowych. Zresztą to rozróżnienie nie było takie ścisłe. Zmysłowość tych drugich polega na tym, że tutaj mniej znaczy więcej ale przecież i sukni wieczorowych często było raczej mniej niż więcej - i zmysłowości też im odmówić w niejednym wypadku było trudno. Nie całkiem za to jesteśmy pewni do jakiej kategorii zaliczyć aniołka ze skrzydłami, bo i taki był. Niewinny on był czy przeciwnie wyuzdany? No a jedna kandydatka odważnie miast w sukni wystąpiła w spodniach. A obok strojów kąpielowych pojawiła się także jako alternatywa mocno erotyczna bielizna. Najurodziwsze przeszły do finału, w których jeszcze raz zaprezentowały się najpierw w sukniach wieczorowych, a potem w znów w strojach kąpielowych. Wybór tej najpiękniejszej (w tym miesiącu) oczywiście wszystkich nie zadowolił ale tego się nie spodziewaliśmy. Istotą takich imprez jest to, że każdy tu stanowi jednoosobowe jury i każdy ma, i oczywiście korzysta, z prawa do posiadania własnego zdania. Na zdjęciach nie ma wszystkich kandydatek, są tylko te, które wyszły na nich najlepiej. Staraliśmy się też uchwycić różnorodność typów urody, o których pisaliśmy. Wybory były oczywiście najważniejsze ale był też przerywnik muzyczny, a raczej kilka, bo było i kilka przerw do zapełnienia. Tym razem wystąpiło aż trzech wokalistów (jeden mężczyzna i dwie kobiety) i był te przerywniki naprawdę udane. W roli konferansjera wystąpił tradycyjnie osobiście redaktor Gentlemana, Mariusz Pujszo. A na koniec rozebrano podest, na którym prezentowały się kandydatki i można było wyjść na parkiet z partnerką, z którą do Maski przyszliśmy bądź tą, którą już w Masce poznaliśmy. I tańczyć, choćby i do białego rana. Następne wybory za miesiąc, też w Masce.



http://www.kie.biz.pl/uploaded/2009-07-17%20zaproszenie%20do%20Maski%20str%202%20w1.jpg

Magazyn przedsiębiorcy
galeria zdjęć