Przed zapaleniem choinki
klubowy wieczór wigilijny
Na klubowej Wigilii spotkaliśmy się w tym samym miejscu, co w zeszłym roku. W Centrum Kompetencji Administracji i Edukacji Elektronicznej przy Kopernika. Tam, gdzie ta boczna uliczka na moment dołącza do grona głównych warszawskich arterii stanowiąc łącznik pomiędzy Świętokrzyską a Tamką.
W reprezentacyjnej , zajmującej front piano nobile, Sali Ziemiaństwa Polskiego wszystkich klubowiczów witała osobiście prezes Europejskiego Forum Przedsiębiorczości, pani Barbara Jończyk. Nieco inaczej rozstawione zostały w tym roku stoły, tworząc na środku sali wielki czworobok. Czekały już przygotowane świąteczne dania, o których przygotowanie zadbał tak jak w zeszłym roku pan Dariusz Michalczyk z firmy PR Catering. Szczególną uwagę zwracały dwa olbrzymie łososie o łusce którą stanowiły w przypadku pierwszego pracowicie ułożone plasterki cytryny a drugiego plasterki ogórka. Dodać jeszcze tu trzeba, że o trunki zadbał, nieobecny niestety, opiekun naszego Klubu Smakoszy Wina pan Peter Puławski z firmy dobrewina.pl. Nie zabrakło oczywiście pięknie przystrojonej choinki. Zanim jednak przyszło nam skosztować świątecznych potraw, czekał nas jeszcze występ Laury Łącz i Tatiany Sosny-Sarno, dwóch wybitnych aktorek i zarazem opiekunek naszych klubowych akademii. To one miały wprowadzić nas w świąteczny nastrój i udało im się to wybornie. Laura Łącz recytowała piękne miłosne wiersze polskich poetów, a Tatiana Sosna-Sarno między innymi efektowny fragment z "Pana Tadeusza" zawierający opowieść Telimeny o jej nieszczęsnym bolończyku. A potem był czas na spróbowanie świątecznych specjałów. Nie zawiodły łososie w swych cytrynowych i ogórkowych łuskach ale przebojem były jednak czerwony barszcz z uszkami i pierogi z kapustą. Jednych i drugich trzeba było dokładać i nie ważymy się ocenić, którym przyznać pierwsze miejsce. Rywalizować mógł o nie też świetnie przyrządzony smażony karp. Nie zabrakło tez oczywiście ciast. I oczywiście kompotu z suszonych śliwek, kolejnego obowiązkowego elementu świątecznego stołu. I tu należą się tak słowa podziękowań, jak i gratulacje dla tego, komu to zawdzięczamy: pana Dariusza Michalczyka z firmy PR Catering (naszego klubowicza!). I jeszcze, także nie powinniśmy pominąć, pana Petera Puławskiego, opiekuna naszego Klubu Smakoszy Wina, z firmy dobrewina.pl za świetny dobór dostarczonych trunków. Oczywiście była okazja do rozmów, do nawiązywania kontaktów i odnawiania już nawiązanych. Zdjęcia może nie są zbyt efektowne, nie ma trudniejszego zadania niż fotografowanie ludzi przy posiłku, łatwo tu o niezręczność. Nie sprzyjało też (choć to właśnie nadawało atmosferę) ustawienie stołów w zamknięty czworobok. Dlatego na zdjęciach dość gładko przechodzimy od suto świątecznymi daniami zastawionego stołu, do kameralnych scen pożegnań. Ale wspomnieć trzeba jeszcze o czymś (a raczej o kimś), o niezapowiedzianym gościu, który dołączył pod koniec naszego spotkania, znanym reżyserze Jerzym Gruzie. Bawiliśmy się w klubowym gronie wybornie i pożegnaliśmy się w świetnych nastrojach, bardziej przejedzeni niż najedzeni ale to też nasza polska świąteczna tradycja. I to chyba dobrze udało się uchwycić na zdjęciach.
Nie mogło oczywiście zabraknąć prezentów i nikt bez prezentu wręczonego mu osobiście przez panią Barbarę Jończyk nie wyszedł. Były to wielkie torby pysznych słodyczy od Delic-Polu, jednej z czołowych firm tej branży i czym musimy się pochwalić, także naszego klubowicza.