Unia celna Rosji, Białorusi i Kazachstanu
i jej skutki dla polskich przedsiębiorców
Unia celna tych trzech państw wejdzie w życie już w lipcu przyszłego roku (czyli za niewiele więcej niż pół roku). Porozumienie o jej zawiązaniu podpisano dwa lata temu, a w listopadzie tego roku w Mińsku podjęto ostateczne decyzje. Temat seminarium zorganizowanego przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, do udziału w którym zostaliśmy zaproszeni, należał zatem do tych naprawdę gorących.
Nie są jeszcze znane stawki celne, jakie będą obowiązywać od lipca. Taryfa celna ma jednak być bardzo zbliżona do obecnej rosyjskiej (podobno w ponad 90% mają być to identyczne stawki), a że niemal od niej nie różni się ta obowiązująca na Białorusi, tu dużych zmian nie należy oczekiwać. Znacznie większe dotyczyć będą Kazachstanu i unia celna oznacza dla nas prawdziwą rewolucję w handlu z tym krajem. Dla przedsiębiorców ważne są oczywiście konkretne stawki ale tu już musza się uzbroić w cierpliwość. Generalnie jednak zmiana stawek prowadzić ma do ich nieznacznego obniżenia (takie są przynajmniej deklaracje). Wraz z unią celną wchodzi w życie nowy kodeks celny, wspólny dla trzech krajów kodeks celny, mimo jego obszerności nie reguluje on wszystkich spraw i tam w mocy pozostają regulacje krajowe (w tym wszystkie trzy krajowe kodeksy celne), dość jednak do siebie zbliżone. Nie jest wykluczone dalsze rozszerzenie Unii Celnej, listopadową decyzję o jej utworzeniu podjęto w Mińsku na spotkaniu rady Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej, która jest najwyższym organem Unii Celnej. Wspólnota obejmuje oprócz tych trzech krajów także Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan ale to chyba sprawa odleglejszej przyszłości, choć deklaracja polityczna jest wyraźna. . Także dlatego, że tylko w gronie trzech państw prowadzone mają być wspólnie rokowania na temat ich wejścia do Światowej Organizacji Handlu (WTO). To oficjalna deklaracja, która po raz kolejny odwleka moment wejścia do niej Rosji. Takie zbiorowe wejście do WTO jest jak najbardziej możliwe ale na razie rokowania stanęły w miejscu, bowiem wchodzące w skład Unii Celnej państwa muszą najpierw uzgodnić wspólne stanowisko negocjacyjne. Chyba jednak za bardzo odbiegliśmy od zasadniczego tematu, choć nie są to dla prowadzących interesy z tymi krajami sprawy nieważne. Dla nich korzystne by było, by ich wejście do WTO nastąpiło jak najszybciej.
W seminarium, co ważne, uczestniczyli także reprezentanci Przedstawicielstwa Handlowego Federacji Rosyjskiej i ambasady Kazachstanu. Dawało to okazję do zadawania także im pytań i nawiązania z nimi kontaktów. Ich też wystąpienia rozpoczęły seminarium. W części poświeconej już konkretom Zbigniew Bereza, sekretarz generalny Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód przedstawił ogólna charakterystykę tych rynków. Nie będziemy jej tu w całości relacjonować (była na to zbyt obszerna), zwrócimy jednak uwagę (tak, jak i nam zwrócono), że dwa z trzech krajów (Rosja i Kazachstan) to kraje eksportujące surowce i sprowadzające wszystko inne, zaś trzeci, Białoruś, to kraj przemysłowy, którego gospodarka niesłusznie jest przez nas lekceważona. To realnie nasz konkurent na tamtych rynkach (głównym odbiorca białoruskiego eksportu jest Rosja) i z drugiej strony także partner ale w innych dziedzinach niż tamte kraje. Warto też zwrócić uwagę, że eksport Kazachstanu do Chin jest już dziś większy niż do Rosji. Kierunki współpracy gospodarczej w Azji Środkowej na naszych oczach ulegają zasadniczej reorientacji, co nie zawsze dostrzegamy a jeszcze rzadziej wyciągamy z tego wnioski. Choć takie analizy są zawsze wciągające (i wcale produktywne) zostawmy je jednak, bo nazbyt odbiegniemy od zasadniczego tematu. Zachowując jednak w pamięci uwagę, że nie ma jednego rynku kazachskiego, a tym bardziej rosyjskiego. To szereg odrębnych rynków i ważna jest nasza orientacja na tym konkretnym, na którym chcemy działać. Tu bardzo pomocna byłaby współpraca regionalna ale choć na papierze rozwija się ona bardzo dobrze, bez liku jest porozumień, w których są zapisane odpowiednie deklaracje, to w praktyce jest tu bardzo źle, właśnie jeśli idzie o współpracę gospodarczą. Kolejne wystąpienie, prof. Wiesława Czyżowicz miało jeszcze konkretniejszy charakter. Nie dajmy się przy tym zmylić profesorskiemu tytułowi. To też praktyk w tych sprawach, były szef naszej służby celnej, któremu w handlu z naszymi wschodnimi sąsiadami zawdzięczamy naprawdę dużo, bo to on rozładował wielodniowe kolejki na granicach z nimi. Ma też praktyczne doświadczenie w biznesie. O pewnych sprawach poruszonych w jego wystąpieniu była tu już mowa. Właśnie on omówił ramy prawne zawartego porozumienia. Warto z jego prezentacji przytoczyć jeszcze cytat z wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki podczas listopadowego szczytu w Mińsku: „Wspólne taryfy celne zaczną funkcjonować od 1 lipca 2010 na Białorusi, w Rosji i w Kazachstanie. Naszym celem jest stworzenie własnej strefy ekonomicznej, a unia celna ma być do tego pierwszym krokiem”. Cele są więc naprawdę dalekosiężne, za nasza wschodni a granicą powstaje twór, który ma być gospodarczo (a może też politycznie) odpowiednikiem Unii Europejskiej. Na ile to się uda, to jeszcze sprawa niepewna ale w jednym obszarze funkcjonować on zacznie już za parę miesięcy. Unia celna na obszarze UE zaczęła w pełnym wymiarze funkcjonować dopiero od 1994 roku. My traktujemy to jako oczywistość, bo weszliśmy do UE gdy ona już funkcjonowała. Na koniec przeszło nam dojść do spraw bardzo już szczegółowych. Mecenas Czesław Cierech zajmuje się tymi sprawami od jak najbardziej praktycznej strony, często właśnie wtedy (a może przede wszystkim wtedy), gdy zaczynają się kłopoty. Choć wystąpienie miało być obszerniejsze jeśli idzie o tematykę, to na tych bardzo praktycznych zagadnieniach się skoncentrowano. Wbrew temu, co zwykle o tym myślimy, organy celne Rosji funkcjonują całkiem sprawnie. Władze uczyniły dużo, by ich działanie usprawnić. Jednym z rewolucyjnych posunięć było wprowadzenie listy dokumentów, których mogą wymagać władze celne. Żądanie kolejnych zaświadczeń, oświadczeń i deklaracji było w przeszłości przekleństwem handlujących z Rosją i nadal jest tak na przykład w stosunkach z Ukrainą. We wspólnym kodeksie celnym zapisy nie Ida aż tak daleko ale należy się spodziewać, że przynajmniej w Rosji praktyka zostanie tu utrzymana. Nie należy się też bać zwracania się z pytaniami do władz celnych, maja obowiązek ich udzielić i ustrzec nas to może przed wieloma przykrymi niespodziankami. Nie należy też bac się składania skarg i kierowania spraw do sądów. W aż 40% przyznają one rację skarżącym się i działają całkiem sprawnie. Nieco gorzej jest na Białorusi, gdzie sprawy takie podlegają zwykłym sądom, nie zawsze w pełni w nich kompetentnym i sprawnym. W Kazachstanie, tak jak w Polsce, rozstrzygają je wydziały gospodarcze sądów powszechnych. Ale praktycznych doświadczeń w handlu z Kazachstanem musimy dopiero nabrać, na razie wymiana handlowa nie wygląda imponująco. Czymś co działa na naszą korzyść jest postępująca komputeryzacja urzędów celnych. Znacznie przyspiesza to obieg informacji i upraszcza wiele spraw. Pamiętać też trzeba o tym, by mieć wszystkie umowy na piśmie. Nas kontrahent nie koniecznie musi chcieć nas oszukać ale dla władz taka ustna umowa nie ma żadnej wartości i jej brak może nas wpędzić w spore kłopoty. Zresztą na piśmie zawsze pewniej, nasz kontrahent jeśli ma uczciwe intencje też nie powinien się od zawarcia jej w tej formie migać. I oczywiście najlepiej, jeśli mamy na miejscu znającego miejscowe stosunki i obrotnego przedstawiciela (oraz oczywiście uczciwego). Ta rada padała wielokrotnie. Znów skracamy, wyrywamy pewne sprawy z całości ale nie chcemy by ta relacja była zbyt rozwlekła.
Był jeszcze lunch, a wraz z nim okazja nie tylko do tego, by coś przegryźć ale i zadawania bardziej już szczegółowych pytań i oczywiście nawiązywania kontaktów.
Seminarium, które odbyło się w warszawskiej siedzibie Business Center Club w pałacu Lubomirskich przy placu Żelaznej Bramy było ostatnim już w tym roku zorganizowanym przez PARP, stąd nie obyło się bez świątecznych i noworocznych życzeń ale nie ostatnim poświeconym temu tematowi. Jednym z wniosków zeń było to, że za wcześnie uznać temat za wyczerpany. Wkrótce zresztą pojawić się powinny nowe fakty, choćby wspomniana już wspólna taryfa celna.
I jeszcze parę użytecznych linków:
strona Przedstawicielstwa Handlowego Federacji Rosyjskiej w Polsce
strona Ambasady Republiki Białoruś
strona Ambasady Republiki Kazachstanu
strona Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej
strona Wydziału Promocji i Handlu Ambasady Polskiej w Moskwie:
strona Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód
strona Banku Światowego
strona Centralnej Agencji Wywiadowczej (facebook)
Ta ostatnia strona może w tym zestawieniu zaskoczyć ale jej wskazanie nie wywołało żadnych obiekcji w czasie seminarium – powinniśmy umieć czerpać informacje z każdego źródła.