Marcowa MaskaFashionNight czyli moda… bieliźniana
akademia dobrego stylu
Po raz kolejny zaprosiliśmy na MaskaFashionNight, na cykliczną imprezę do Maski, nad którą jako klub objęliśmy patronat. Pokaz mody był itym razem nny niż zwykle, gdyż był to pokaz bielizny… Bo bielizna też może być modna bądź nie.
Najpierw jednak wystąpił kabaret CKM. Jego akrobatyczny występ zaprzeczał prawom grawitacji. Można też było podejrzeć… jak to zrobić. Można dokonać wręcz niezwykłych rzeczy, jeśli się ma do pomocy parę pomocnych dłoni w czarnych rękawiczkach…
Dopiero potem był główny punkt programu. Pokaz kolekcji bielizny firmy Samanta. Ich pokaz widzieliśmy w Arco, więc zaskoczeniem dla nas być nie mógł ale i tak zrobił na nas spore wrażenie. Bielizna jak się po raz zatem kolejny przekonaliśmy, może też być modna. Lub nie ale po to są takie pokazy jak ten, abyśmy się w tym rozeznali. I wiedzieli.
Po pokazie mody zaproszono nas jeszcze na poczęstunek, na który składały się ukryte w skorupkach małże. Z odrobiną octu i soli smakowały wybornie. Smakowitości te zawdzięczmy internetowemu sklepowi La Maree. Była jeszcze tradycyjna loteria, w której, aby wziąć udział, wystarczyło tylko wrzucić do urny pełniącą rolę losu wizytówkę. Główną nagrodą był komplet bielizny firmy Samanta. Trafił, to możemy zdradzić, w kobiece ręce. I wreszcie można było zacząć tańczyć. Maska to przecież także a może nawet przede wszystkim klub taneczny. A że był piątek, piątkowa noc, to tańczyć mogliśmy do białego rana. W sobotę przecież nie musieliśmy iść do pracy. No, chyba, że ktoś miał pecha i musiał…
zaproszenie, awers