CSR w praktyce
zaproszenie na konferencję
Czy CSR, czyli Społeczna Odpowiedzialność Biznesu to czysty PR? Organizatorzy, Puls Biznesu i jego merytoryczny partner Europejskie Centrum Przedsiębiorczości uważają, że nie. Staramy się tu trzymać rękę na pulsie (w końcu propagowanie zasad społecznej odpowiedzialności biznesu uczyniliśmy elementem misji naszego klubu) i wiemy, że nie są w tym podejściu osamotnieni, ale pomiędzy tym, co uważają ci, którzy wiedzą o co w CSR chodzi, a tym, co o CSR powszechnie się myśli jest spora rozbieżność. Rozbieżność ta przenosi się i na praktykę.
Konferencję otworzyli wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak oraz Rafał Baniak wiceminister gospodarki i zarazem przewodniczący zespołu ds. społecznej odpowiedzialnosci przedsiębiorstw. Ale nie tylko za względu na obecność przedstawicieli rządu konferencja ta była ważna, ale i ze względu na jej zawartość merytoryczną.
Najczęściej o Społecznej Odpowiedzialności Biznesu po prostu niewiele wiemy, taka jest rzeczywistość. Pewne zamieszanie wprowadza już kwestia nazewnictwa. Praktycy często używają angielskiego skrótu CSR, który i tu się pojawił (i z angielska go wymawiają: si-es-ar). Puryści używają dosłownego tłumaczenia i wolą Społeczną Odpowiedzialność Przedsiębiorstw (po angielsku Corporate Social Responsibility). Znalazło to nawet odbicie w nazwie zespołu, któremu przewodniczy minister Rafał Baniak. To jednak nie jest najważniejsze. Organizatorzy konferencji zwrócili uwagę, że Unia Europejska, której środki pomocowe tak bardzo wspomogły polską gospodarkę, przywiązuje do społecznej odpowiedzialności biznesu bardzo dużą wagę. Część z nich jest wprost kierowana na jej propagowanie, także ta konferencja została zorganizowana dzięki środkom pomocowym z Unii Europejskie w ramach projektu Akademii Funduszy Europejskich realizowanego przez organizatorów konferencji. Praktyczne przestrzeganie zasad społecznej odpowiedzialności biznesu jest jednak zwykle warunkiem (często tym decydującym) uzyskania środków z funduszy na wsparcie działalności gospodarczej. Często pojawia się choćby warunek tworzenia nowych miejsc pracy, albo warunek spełnienia zasad tzw. polityki horyzontalnej, czy ograniczenia niekorzystnego wpływu na środowisko. Innowacyjność faktycznie się też tu mieści. Wyliczać można długo. Przy okazji zabiegów o uzyskanie środków pomocowych przechodzimy przez praktyczną lekcję CSR nie zawsze lub w ogóle nie zdając sobie z tego sprawy. Może warto z tej lekcji zacząć korzystać świadomie? I przestać sprowadzać CSR do PR lub stosować wytrych sprowadzający CSR do… działalności filantropijnej.
W czasie konferencji mogliśmy dowiedzieć się nie tylko jaki jest stosunek polskiego rządu do CSR, ale i co zrobić u siebie, w swojej firmie, aby zasady CSR wdrożyć i co dzięki temu możemy zyskać. Bo możemy i to nie tylko ów dobry PR, do którego pochopnie korzyści z CSR często sprowadzamy. Na konferencji odbyła się też prezentacja tzw. dobrych praktyk, czyli przykładów tego co można zrobić w swojej firmie. Przewidziano oczywiście również czas na dyskusję, którą można było kontynuować w mniej oficjalnej atmosferze podczas lunchu, na który po zakończeniu konferencji zaprosili nas organizatorzy. Jak każda konferencja także i ta była okazją do nawiązywania nowych kontaktów, tych biznesowych i tych (też cennych) czysto już towarzyskich.