Na Letniej Gali BCC
Doroczna Letnia Gala Business Center Club odbyła się po rocznej przerwie, bowiem w zeszłym roku, ze względu na kryzys, gali nie zorganizowano. Tak, jak te w poprzednich latach odbyła się ona na terenie Torów Wyścigów Konnych na Służewcu. Nasz klub tradycyjnie już reprezentowali prezes Europejskiego Forum Przedsiębiorczości Barbara Jończyk oraz dyrektor klubu Rafał Korzeniewski. Galę otworzył prezes BCC Marek Goliszewski podkreślając w swoim wystąpieniu, że ważną rolę na drodze do członkostwa Polski w Unii Europejskiej odegrali nie tylko politycy i ich decyzje, ale i polscy przedsiębiorcy.
Letnia Gala BCC jest okazją do wręczenia najlepszym spośród zrzeszonych w nim przedsiębiorców Diamentów do Złotych Statuetek Lidera Biznesu, najwyższego i najważniejszego przyznawanego przez BCC przedsiębiorcom wyróżnienia. Ale nagradzano nie tylko ich.
Ceremonię wręczenia nagród przedsiębiorcom poprowadzili prezes BCC Marek Goliszewski oraz były premier Włodzimierz Cimoszewicz. On sam też znalazł się w gronie wyróżnionych. Wręczono mu nadawany za propagowanie idei europejskiej oraz za starania jakich dołożył dla wejścia Polski do Unii Europejskiej, Medal Europejski. To też nagroda BCC nadawana najczęściej politykom, ale też ludziom nauki i kultury oraz dziennikarzom i publicystom.
Inna tradycyjną nagrodą Business Center Club, Piórem BCC, zostali nagrodzenie dwaj kolejni politycy. Poseł Adam Szejnfeld za pakiet 21 ustaw, których celem było odbiurokratyzowanie gospodarki, uproszczenie procedur rejestracji firm (tzw. jedno okienko), a także ograniczenie liczby i czasu kontroli w przedsiębiorstwach oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski za uwzględnienie w polityce zagranicznej priorytetów gospodarczych oraz szereg działań mających na celu wspieranie przez polskich dyplomatów aktywności naszych firm za granicą.
To była część oficjalna. Na część nieoficjalna składało się sporo różnych atrakcji. Może zacznijmy i od tej, która w rzeczywistości była ostatnia, od koncertu Ewy Bem, jednej z najwybitniejszych naszych śpiewaczek, która pomimo tylu lat na scenie wciąż jest w formie i umie porwać za sobą wymagającą przecież publiczność. I porwała. Dodajmy jeszcze, że towarzyszył jej zespół prowadzony przez mecenasa naszej klubowej akademii muzycznej, Adama Sztabę. To było wszak na samym końcu. Co było wcześniej? Tradycyjnie wśród przygotowanych atrakcji były wyścigi, nie mogło ich nie być, skoro gala odbywała się na Służewcu. Przy okazji można było rzucić okiem świetną architekturę torów, jeden z najwybitniejszych przykładów przedwojennego modernizmu. Poza tym dla każdego było coś ciekawego. Tradycyjnie był również konkurs na najpiękniejszy kapelusz. To dla pań. Dla nich był też pokaz kolekcji mody firmy Molton i butów firmy Melbur. To jak zaznaczyliśmy dla pań, bo panów do oglądania pokazów mody nie sposób przekonać. Dla nich były na przykład pokazowe walki bokserskie, wystąpiły w nich w ramach równouprawnienia również kobiety (i nieźle sobie radziły), a wśród widzów też ich sporo spostrzegliśmy. Można było obejrzeć i usiąść za kierownicą luksusowego auta: Jaguara, Lexusa czy Skody. Odbyła się także aukcja dzieł sztuki na rzecz Interwencyjnej Placówki Opiekuńczej dla Niemowląt w Otwocku. Było też co zjeść i co wypić. I lody. Przede wszystkim była to jednak okazja do spotkań, odnawiania starych i nawiązywania nowych, tak biznesowych, jak i osobistych kontaktów. Szczególnie dogodnym do ich nawiązywania miejscem okazał się namiot Europejskiego Forum Właścicielek Firm, którego członkinią jest również nasza prezes Barbara Jończyk. Przyciągały tam także między innymi Katarzyna Grochola oraz Laura Łącz, które podpisywały swoje książki.
Impreza się więc udała, kwaśnych, niezadowolonych min nie było, wprost przeciwnie. Niemałą role obok starań organizatorów odegrała też pogoda (bo żeby piknik się udał, musi być też pogoda). Wbrew obawom dopisała, choć poprzedniego dnia lało i było do tego jeszcze zimno. Co poczytajmy za dobry omen dla polskiego biznesu. Nie tylko bowiem jesteśmy zieloną wyspą w Europie, którą ominął światowy kryzys, ale sprzyja nam także pogoda.
Wśród obecnych, dodajmy, było całkiem spore grono klubowiczów (nie tylko klubowiczek). Wspomnieć też wypada o jeszcze jednym klubowym akcencie, opiekę medyczną na Gali zapewniał członek naszego klubu, firma Medicor.