Zostaliśmy na nie zaproszeni i nie odmówiliśmy, bo odmówić nie wypadało. Na corocznych spotkaniach być po prostu wypada. To okazja towarzyska ale zawsze jest też coś więcej. Tym razem był to Manifest Kulturalny Lewiatana i do ogrodu willi na Klonowej, gdzie mają siedzibę, przybył osobiście minister kultury Bogdan Zdrojewski – by być świadkiem jego ogłoszenia.

Siedziba Polskiej Konfedracji Pracodawców Prywatnych Lewiatan mieści się w niewielkim willowym osiedlu o dwa kroki od Belwederu i Łazienek. Willa ma zdecydowaną, mocną modernistyczną architekturę. Architektura Bohdana Pniewskiego i dziś robi wrażenie. Zaraz po przekroczeniu furtki w ogrodzeniu wita nas osobiście prezes Henryka Bochniarz, skręcamy w prawo i jesteśmy w przytulnym, całkiem odciętym od charakterystycznych dla miasta dźwięków ogrodzie. Kłębi się tu już tłum, wśród którego nie brak łatwo rozpoznawalnych postaci. Bo jak już zaznaczyliśmy bywać tu po prostu wypada. Atmosfera jest wyraźnie piknikowa ale czeka nas jeszcze część oficjalna. Wspólnie powitają zebranych Henryka Bochniarz i minister Bogdan Zdrojewski, który właśnie przybył. Jeszcze część artystyczna, wystąpią artyści z Teatru Witkacego z Zakopanego. Warunki są dość trudne ale dają radę i Witkacy znów do nas przemawia. Znów jest kontrowersyjny (sport przeciwstawia kulturze i każe wybierać), bo taki jest Witkacy i już.  A potem czas na manifest. Manifest jest zawsze. Pierwszy był Manifest Kapitalistyczny, potem Europejski, Społeczny, Klimatyczny. Przedostatni był poświecony równym prawom kobiet i mężczyzn. Ostatni, ogłoszony w poniedziałek, poświecony został zaś kulturze. Zawierający postulaty zwiększenia ilości środków przeznaczanych na kulturę tak tych z budżetu państwa (ów sławny jeden procent na kulturę), jak i przyznanie firmom prawa do przeznaczania jednego procenta podatku na cele społeczne – w tym kulturę – na wzór możliwości jakie każdy z nas ma przy dokonywaniu własnego rozliczenia podatkowego. Znalazł się tu też bardzo aktualny postulat odpartyjnienia mediów publicznych i… dostosowania prawa autorskiego do zmieniających się realiów. Nie mniej ciekawa jest motywacja, spostrzeżenie, ze potencjał kulturowy społeczeństwa decyduje o szansach jego rozwoju. Kultura liczy się naprawdę. I stąd postulat partnerstwa publiczno-społeczno-prywatnego w tej sprawie.
 
Zresztą zamieszczamy go poniżej w całości. Pod manifestem można się było podpisać i dołączyliśmy do grona tych, którzy pod nim swój podpis złożyli. Bo go w pełni popieramy. A jako pierwsi, na oczach wszystkich, zrobili to prezes Henryka Bochniarz i minister Bogdan Zdrojewski.
 
Potem był jeszcze koncert bluesowej grupy incarNations, założonej przez muzyków związanych na co dzień z Kapelą ze Wsi Warszawa (jednego z najciekawszych zjawisk na naszej scenie muzycznej). Do takich ciekawych zjawisk przyjdzie nam zaliczyć teraz też grupę incarNations. Można było skosztować karkówki, kiełbasy czy kaszanki z grilla, zagryźć kiszonym ogórkiem i popić piwem, winem lub… chłodnikiem litewskim. Oraz wziąć udział w artystycznej zabawie towarzystwa inicjatyw twórczych ę i dokończyć hasło „Kultura się liczy, bo…” Nasze wypisane hasła trafiały zaraz do galerii, a nam pozostawała pamiątka w postaci zdjęcia z trzymanym w rękach kartonie z tym wypisanym flamastrem hasłem. Nasze raczej w konkursie na to najbardziej pomysłowe szans nie miało ale i tak byliśmy z niego dumni: „Kultura się liczy, bo inaczej czeka nas nuuuuuuda!” Nie zgadzacie się? Tak, powinniśmy zwrócić uwagę na wartości, na młodzieży wychowanie (zabrzmiało) ale byliśmy szczerzy. Dokończyć jednak hasło każdy może sam, nikomu tu naszego podejścia nie narzucamy. Zbierano też podpisy pod apelem o jeden procent z budżetu dla kultury – i my również podpisaliśmy się pod tym apelem.
 
Przede wszystkim był to jednak czas na towarzyskie spotkania (w tym nawiązywanie nowych kontaktów) i rozmowy…
 
Klub Integracji Europejskiej reprezentował na Spotkaniu Przyjaciół Lewiatana dyrektor Rafał Korzeniewski.

Manifest Kulturalny Lewiatana do pobrania w w formacie pdf (kliknij)

 dyr. Rafał Korzeniewski z hasłem (zdjęcie towarzystwa inicjatyw twórczych ę)