administrator
11 kwietnia

Podobno pieniądze leżą na ulicy, a kapitał ?
Czyli o szansie jaką może być wejście na NewConnect

To seminarium zorganizowaliśmy wspólnie  z międzynarodową spółką doradczo-audytorską, Grupą Kapitałową PKF Consult, a patronat nad nim objęła Giełda Papierów Wartościowych. Chcieliśmy pokazać, jakie możliwości daje naszej firmie rynek kapitałowy czyli giełda. Zaprosiliśmy na nie obok klubowiczów spore grono właścicieli firm i zarządzających nimi menadżerów spoza klubu. I spotkaliśmy się z nimi na Giełdzie, w sali notowań parkietu Catalyst, by o tych możliwościach porozmawiać.


O rynku Catalyst, na którym notowane są obligacje też była mowa, tak jak o głównym parkiecie giełdy ale skoncentrowaliśmy się na możliwościach jakie daje jej rynek równoległy, NewConnect.  PKF Consult pełni na tym rynku rolę autoryzowanego doradcy. To oczywiście, zróbmy to zastrzeżenie, tylko jedno z kilku źródeł kapitału do którego możemy sięgnąć aby sfinansować nasze inwestycje. Są wśród nich nawet bardziej kuszące, jak dotacje z funduszy europejskich (bo czyż może być coś bardziej kuszące, niż sytuacja, gdy ktoś nam daje pieniądze?) ale to źródło powoli się już wyczerpuje i do tego są tu dość znaczne ograniczenia jeśli idzie o to, na co możemy te pieniądze przeznaczyć. Generalnie też nie sfinansujemy z tych pieniędzy naszej inwestycji w 100%. Oczywiście można sięgnąć do własnej kieszeni, tak zresztą, z zysków z prowadzonej działalności, finansuje swoje inwestycje większość małych firm. Jeśli jednak zastanawiamy się nad źródłami dla finansowania swoich inwestycji, to znaczy, że to źródło nam już nie wystarcza. Możemy oczywiście sięgnąć po kredyt bankowy, jeszcze inną możliwością są obligacje ale to oznacza konieczność zwrotu pozyskanych w ten sposób pieniędzy w przyszłości. Pieniądze wbrew przysłowiu nie leżą zatem na ulicy, a już na pewno nie leży tam kapitał, którego potrzebujemy. I tu jako jedna z możliwości pojawia się giełda. Wejście na NewConnect i emisja akcji oznacza oczywiście zgodę na podzielenie się własnością. Firma nie będzie już w 100% nasza. Przyszli udziałowcy mogą domagać się wpływu na zarządzanie firmą, a na pewno będą chcieli dużo o niej wiedzieć (wiedzieć, na co zostaną przeznaczone ich pieniądze), te tzw. obowiązki informacyjne to dla ans kolejne obciążenie i zarazem zgoda na ujawnienie tego, co traktowaliśmy dotąd jako wewnętrzna sprawę firmy. Ale to już nie jest tylko nasza firma i ci, którzy zainwestowali w nią pieniądze też mają prawo do tych informacji. Sformalizowany musi się stać też sam proces podejmowania kluczowych decyzji. Będzie zatem inaczej. Ale ma to też plusy. Zyskamy kapitał (oczywiście musimy jeszcze przekonać potencjalnych akcjonariuszy, że warto w naszą firmę zainwestować). Zyskamy na wiarygodności, bo firmy notowane na giełdzie są zwykle i najzupełniej słusznie uważane za bardziej wiarygodne. No może być to okazja do przeskoczenia od etapu, w którym wszystkie decyzje w firmie podejmuje osobiście jej właściciel, do etapu podziału obowiązków i odpowiedzialności. Model jednoosobowy często jest bardzo skuteczny ale do poziomu pewnej „masy krytycznej” wielkości firmy. Na pewnym etapie rozwoju firmy (a skoro myślimy o inwestycjach, to myślimy też o jej rozwoju firmy) przestaje być skuteczny. Jeśli się zdecydujemy to oczywiście czeka nas jeszcze dość uciążliwy etap przygotowań. Trzeba bowiem spełnić szereg warunków. I tu właśnie pomoc ze strony autoryzowanego doradcy (takiego, jak PKF Consult) naprawdę się przydaje. Po drodze przyjdzie nam… zlikwidować dotychczasową firmę. Zabrzmiało strasznie ale nie jest takie straszne. Ten etap przygotowań pociągnie też za sobą wydatki ale tu pomocna dłoń wyciąga do nas Unia Europejska. Jeśli idzie o koszty doradztwa związanego z przygotowaniem odpowiedniej dokumentacji, to możemy na to dostać dofinansowanie z funduszy pomocowych Unii do wysokości aż połowy tych kosztów. . Te pieniądze są, czekają na chętnych. W zeszłym roku starczyło ich dla wszystkich chętnych (poddziałanie 3.3.2 PO IG Wsparcie dla MSP). Temat omawiali doświadczeni w tych sprawach specjaliści z PKF Consult. Osobiście omawiali te zagadnienia Ewa Jakubczyk-Cały prezes PKF Consult, Agnieszka Chamera prezes PKF TAX oraz Jan Cały, prezes PKF Grupa Konsultingowa wraz z grupą współpracowników. O możliwościach jakie daje giełda, a w szczególności jej parkiet równoległy mówiła też Beata Kacprzyk z działu rozwoju rynku Giełdy Papierów Wartościowych (zarazem patrona seminarium). Wcześniej na samym początku Barbara Jończyk prezes naszego klubu przywitała wszystkich uczestników seminarium  i przedstawiła jego organizatorów. O naszym klubie, jego celach i działalności opowiedział dyrektor Rafał Korzeniewski. Grupę PKF Consult przedstawiła prezes Ewa Jakubczyk-Cały. W przerwie zadbaliśmy o lunch dla wszystkich uczestników, był to też moment na indywidualne rozmowy i pytania, drugi taki moment był pod koniec spotkania. I pytań nie zabrakło.

 

Czy wiele firm z tej możliwości korzysta? Bo NewConnect żyje jakby w cieniu głównego parkietu giełdy. Tak, wydarzeń na tym rynku giełdowi gracze raczej nie śledzą z wypiekami na twarzy. Mniej tu, jeśli w ogóle są, giełdowych spekulantów. Jednak wiele firm szuka i chyba odnajduje tu swoja szansę, skoro Ida za nimi kolejne. Tego dnia swój giełdowy debiut na New Connect miały aż dwie spółki. Zajrzeliśmy na chwilę piętro niżej, gdzie mieści się sala notowań NewConnect i byliśmy świadkami debiutu spółki FLUID S.A. Firmy oferującej technologię pozwalającą przetwarzać biomasę na paliwo (biowęgiel) i na przykład na brykiety do kominków, podpałkę do grilla czy cenny nawóz. Opatentowali tą technologię. A instalacje powstałe na bazie ich technologii już funkcjonują i znaleźli na nie rynki zbytu także za granicą. Czyli przykład firmy, która odniosła sukces? Jeszcze nie, teraz potrzebują kapitału aby dobry pomysł zamienić na prawdziwy sukces. Taki debiut ma swoją oprawę. Należy do niej dyplom i symboliczna statuetka wręczana debiutantowi. Jest to też oczywiście okazja do prezentacji firmy. Wspomnieliśmy o tym, bo to może być droga dla nas. A może pierwszy krok, czyli decyzja (że tak), już za nami?

 

Jest to pierwsze z cyklu planowanych przez nas wspólnych seminariów na ten temat. To było wstępem do etatu, który jest oczywiście znacznie bardziej obszerny. Zainteresowanych zapraszamy zatem na kolejne seminaria, gdzie każdy niezbędny krok na drodze do giełdowego debiutu omówimy już szczegółowo. A także to, co czeka nas już jako uczestnika giełdy. Zajmiemy się też chyba, jeśli będzie takie zapotrzebowanie, możliwościami jakie daje rynek obligacji Catalyst. Nam, tym, którzy chcą zdobyć w ten sposób kapitał. Bo można spojrzeć na to też ze strony inwestora. My też możemy nim być i połączyć z kimś swoje kapitały by zrealizować jakiś świetny pomysł.



                organizatorzy                               patronat

    

                       

    

Magazyn przedsiębiorcy
galeria zdjęć