administrator
16 kwietnia

Kuba Jakubczyk, beatbox, sushi i kręgle w ARCO
spotkanie naszego Klubu Podróżnika

Na spotkanie z Kubą Jakubczykiem, opiekunem naszego Klubu Podróżnika zaprosiliśmy tym razem do warszawskiego klubu Arco. Spotkania z tym znanym podróżnikiem, himalaistą, żeglarzem, człowiekiem o wielu pasjach, są już na stałe wpisane w harmonogram naszych klubowych spotkań i należą do tych szczególnie ulubionych przez klubowiczów. Nic więc dziwnego, że tego dnia zebraliśmy się tłumnie. Rolę prowadzącego nasze spotkanie pełnił Paweł Burczyk, znany polski aktor, mecenas naszej akademii filmowej. Zanim jednak zaczęła się ta część oficjalna, …ale zacznijmy od początku.


Przy samym wejściu wszystkich gości witała nasza pani prezes Barbara Jończyk, która starała się dla każdego znaleźć chwilę czasu na rozmowę.

 

Napełnionymi białym i czerwonym winem lampkami częstował naszych gości opiekun klubu smakoszy wina firma dobrewina.pl.

 

Nie zabrakło również słodyczy i to nie koniecznie tylko dla łakomczuchów. Dobrze znamy wyroby naszego klubowicza z Kamyka firmy Delic-Pol S.A. i wiemy, że nawet ci najbardziej odporni na słodkie pokusy ulegają czarodziejskiemu smakowi wybornych ciasteczek i czekoladek.

 

…i nadszedł czas na oficjalne przywitanie naszego specjalnego gościa Kuby Jakubczyka, i na przeprowadzenie z nim wywiadu ale takiego z nutką dowcipu i humoru. Jak już wspomnieliśmy w roli prowadzącego wystąpił Paweł Burczyk, który w tej roli wypadł świetnie. Wróćmy jednak do Kuby Jakubczyka. Po co w ogóle podróżować? Wspinać się na szczyty na odległych kontynentach, żeglować? Takie pytanie zadał jeden z uczestników spotkania. Nasz podróżnik odpowiedział na nie słowami Pablo Nerudy:

 

Ten, kto nie podróżuje,

Ten, kto nie czyta,

Ten, kto nie słucha muzyki,

Ten, kto nie obserwuje,

Powolnie umiera


(z wiersza „Moja Podróż Przez”)

 

Było też o ludziach, których poznał dzięki swej pasji, w tym towarzyszach jego podróży jak niewidomy Paweł Urbański, z którym odbył kilka górskich wypraw i którego mogliśmy poznać osobiście podczas jednego z naszych wcześniejszych spotkań. Po wyczerpujących odpowiedziach na pytania od uczestników przyszedł czas na podziękowania, które w imieniu klubowiczów złożyła naszemu opiekunowi Klubu Podróżnika prezes Barbara Jończyk, wręczając mu na pamiątkę wielki czajnik do parzenia herbaty oraz wielką poduszkę z wyhaftowanym słoniem …to na szczęście!

 

Kolejnym punktem programu, na który czekali zwłaszcza smakosze sushi, był  pokaz jego przyrządzania i mini warsztaty gdzie pod okiem doświadczonego mistrza w tej sztuce mogliśmy spróbować swoich sił. Dodajmy, że odważni się znaleźli i …sprostali wyzwaniu. Ale teraz parę słów o sushi. Warszawa to nieomal jego europejska stolica, do prześcignięcia jest tylko Moskwa. Nie zawsze przekłada się to niestety na jakość. My natomiast mogliśmy spróbować tego naprawdę dobrego. Sushi to prostu ryż z octem i to jest punkt wyjścia do niezliczonych jego wariacji, powstałych często już poza Japonią. Było naprawdę smacznie!

 

Na dobrze zaplanowanej imprezie nie może zabraknąć dobrej muzyki. I o niej nie zapomnieliśmy. Specjalnie dla naszych gości wystąpił znany zespół beatboxowo-wokalny PROJEKT HAŁAS. Jego nazwa brzmi prowokacyjnie i to co zaprezentowali było pewną prowokacją. Pomysł, by w jednym zespole połączyć beatboxerów, czyli ludzi swoim głosem potrafiących naśladować instrumenty i wokalistę chodził nam od dawna po głowie, a oni to po prostu zrobili. Trzech najlepszych warszawskich beatboxerów (Fet, Wig i Pejot) oraz wokalistka, pół Polka, pół Albanka Ari, ich najnowszy nabytek, bo zaczynali tylko w beatboxowym składzie. Były standardy ale nie zabrakło oczywiście solowych wstawek. Poradzili sobie świetnie. Dodajmy że PROJEKT HAŁAS jest jednym z trzech najlepszych zespołów beatboxowych w Polsce. Wielkie brawa!

 

I na tym nie koniec atrakcji jakie były przygotowane tego wieczoru.

 

Była jeszcze loteria wizytówkowa i sporo mogących sprawić radość prezentów a co za tym idzie uśmiechnięte twarze tych, którzy je wylosowali.

 

Po tych emocjach jakie towarzyszyły loterii Barbara Jończyk zaprosiła chętnych do sportowej rywalizacji i sprawdzenia swoich sił w grze w kręgle. Czekało na nas osiem torów i nie tyle chodziło o wynik, co o dobrą zabawę. Dla zwycięzców na każdym torze były drobne słodkie nagrody ale bardziej niż one liczyła się przyjemność z gry.

 

I tu kończy się nasze spotkanie, następne za rok z Kubą Jakubczykiem i z jego pasją, a raczej pasjami.


A może tak wybierzemy się z nim w daleką podróż wypełnioną przygodami? Jak nas zapewniał, z nim nigdy nie jest nudno!


 

A komu smakowało sushi, może oczywiście wpaść do japońskiej restauracji Yama Sushi albo zaprosić ich kucharzy do domu, by przyrządzili je na Waszych oczach specjalnie dla Was i Waszych gości. Mogą również przeprowadzić mini warsztaty i nauczyć Waszych gości, jak sushi przyrządzać. Zrobicie wrażenie, a Wasi znajomi na długo zapamiętają to spotkanie.


http://www.yamasushi.pl

 

Tym, którym zasmakowały wina, które dostarczyła firma dobrewina.pl przypominamy, że są oni naszymi opiekunami klubu smakoszy wina i jako członkowie klubu mamy prawo do specjalnych zniżek. Tym bardziej więc warto skorzystać z ich oferty zwłaszcza teraz przed świętami gdyż nic tak  nie podniesie walorów smakowych danej potrawy jak łyk dobrze dobranego do niej wina.


http://www.dobrewina.pl

 

A ci, którym zasmakowały słodycze z Delic-Polu, ich ptasie mleczko czy chrupiące brzydkie a dobre ciasteczka (tak się bowiem nazywają) albo party (biszkopty z galaretką, nieco przypominające…) mogą je zakupić także w ilościach hurtowych!


http://www.delicpol.pl

 


Przypomnijmy, że  wyżej wymienieni to nasi klubowicze, którym bardzo serdecznie dziękujemy za pomoc w przygotowaniu tego spotkania. Ta odrobina reklamy jaką robimy po prostu im się należy. Zresztą, czy nie smakowało?

 

Darku, Tobie również dziękujemy za kawę, herbatę, napoje i obsługę kelnerską. Jak zawsze mogliśmy na Ciebie liczyć.

www.prcatering.pl

 

Dziękujemy również wszystkim gościom, którzy znaleźli czas aby ten sobotni wieczór spędzić z nami


Wszystkim dedykujemy wiersz Pablo Nerudy, którego fragment już wcześniej przytoczyliśmy.

 

Z podziękowaniami,

Barbara Jończyk

 

 

Moja Podróż Przez…

 

Powolnie umiera

Ten, kto nie podróżuje,

Ten, kto nie czyta,

Ten, kto nie słucha muzyki,

Ten, kto nie obserwuje.

Powolnie umiera

Ten, kto niszczy swą miłość własną,

Ten, kto z znikąd nie chce przyjąć

pomocy.

Powolnie umiera

Ten, kto staje się niewolnikiem przyzwyczajenia,

Ten, kto odtwarza codziennie te same ścieżki,

Ten, kto nigdy nie zmienia punktów odniesienia,

Ten, kto nigdy nie zmienia koloru swojego ubioru,

Ten, kto nigdy nie porozmawia z nieznajomym.

Powolnie umiera

Ten, kto unika pasji i wiru emocji,

Które przywracają oczom blask

I serca naprawiają.

Powolnie umiera

Ten, kto nigdy nie opuszcza swojego przylądka,

Gdy jest nieszczęśliwy w miłości lub w pracy.

Ten, kto nie podejmuje ryzyka spełnienia

swoich marzeń,

Ten, kto nigdy choćby raz w życiu nie odłożył na

bok racjonalności.

Więc od dzisiaj zacznij

żyć!

Zaryzykuj siebie od

dzisiaj!

Zacznij działać od

zaraz!

Nie pozwól sobie na powolne

umieranie!

Nie zabraniaj sobie być

szczęśliwym!

Magazyn przedsiębiorcy
galeria zdjęć