Tajlandia Expo znów w Warszawie !
Biznes i inwestycje z Tajlandią, patronat
Po raz kolejny zostaliśmy zapraszeni na targi Tajlandia Expo 2011. Odbyły się one po rocznej przerwie i wróciły do sprawdzonej już formuły i miejsca. Podobnie jak w latach ubiegłych nasz Klub i Europejskie Forum Przedsiębiorczości objęły nad nim patronat.
W reprezentacyjnych salach redutowych warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki zaprezentowały swoje oferty tajlandzkie firmy, a także te polskie, które już z Tajlandią handlują. W ramach Expo odbył się też pod wspólnym hasłem „Tajlandia, kraj nieograniczonych możliwości” cały cykl seminariów, podczas których dowiedzieliśmy się, jak z Tajlandia handlować i jak wyglądają praktyczne warunki tego handlu. Dowiedzieliśmy się o przepisach celnych, o …wykorzystaniu funduszy unijnych, o tym jak nawiązywać kontakty handlowe i o zwyczajach biznesowych w Tajlandii i w Polsce (bo są różnice). Mowa była nie tylko o imporcie z Tajlandii, czyli co Tajlandia ma nam do zaoferowania ale także o tym, jak do Tajlandii eksportować, choć póki co, import zdecydowanie przeważa nad eksportem. W jednym i drugim wypadku coś zmieniło się na plus. Dzięki rozbudowie portu w Gdańsku mogą już tam wpływać największe kontenerowce i zrezygnować będzie można z podwyższającego znacznie koszty przeładunku w Hamburgu. Seminarium miało charakter zdecydowanie praktyczny i dowiedzieć można było się naprawdę sporo. Zachęcali też nas abyśmy w Tajlandii zainwestowali. Dużo miejsca poświęcono w programie także ofercie turystycznej. Stąd pokazy cieszącego się według nas zasłużoną sławą tajskiego masażu, o którego zaletach mogliśmy zresztą przekonać się osobiscie. Dużym zainteresowaniem ciesząyły się pokazy tajskiej kuchni. Potrawy powstawały na naszych oczach i mogliśmy je skosztować. My mogliśmy to zrobić jeszcze dzień wcześniej podczas poprzedzającej targi konferencji prasowej. Uwaga dla tych, którzy jeszcze nie znaja tej kuchni - bywa bardzo pikantna, więc radzimy ostrożnie z przyprawami i sosami! Tajskiej kuchni możemy dziś już spróbować w Polsce, mozemy też kupić sprowadzane z Tajlandii składniki i przyrządzać tajskie potrawy w domu.
Natomiast jeśli idzie o ofertę firm tajlandzkich to podzielono ją na cztery grupy, ofertę artykułów spożywczych, drugą związaną z modą, trzecią ze zdrowiem i urodą oraz czwartą, obejmującą wyroby użytkowe i dekoracyjne. To zarazem lista tego, co najczęściej firmy tajlandzkie nam oferują ale chodzi nie tylko o to, by handel pomiędzy oboma krajami podtrzymać ale i rozszerzyć. Pojawiły się więc artykuły na naszym rynku dotąd nieznane. Targi były czterodniowe ale podzielono je na dwie części. Pierwsze dwa dni przeznaczone były dla biznesu natomiast dwa ostatnie były otwarte dla szerokiej publiczności.
Ale Tajlandia Expo to nie tylko oferta biznesowa. Mocno to podkreślano podczas konferencji prasowej i na samych targach. Zleży im bardzo, aby pokazać nam swój kraj, przybliżyć go Polakom. Stąd pokazy tajskich zespołów muzycznych i tanecznych, a szczególną atrakcją okazał się występ królewskiego zespołu tańca wykonującego tradycyjne tajskie tańce do wtóru oryginalnych tajskich instrumentów – na co dzień występujący głównie przed królem. Były też pokazy tajskiego boksu oraz pokazy tajskich filmów, kinematografii u nas prawie nieznanej. Towarzyszyły im dyskusje poświęcone współczesnemu tajskiemu kinu.
Organizatorami targów było tak, jak w poprzednich latach Thai Trade Center Warsaw czyli Biuro Radcy Handlowego Ambasady Królestwa Tajlandii mające swoją siedzibę tuż obok, w Warszawskim Centrum Finansowym. Zareklamujemy ich tu trochę od razu, bo jeśli myślimy o nawiązaniu kontaktu z partnerami z Tajlandii, to na pewno warto ich odwiedzić. Choć zlokalizowane przy ambasadzie, jest placówką nie ministerstwa spraw zagranicznych a handlu. Warszawska placówka obsługuje też Litwę, Łotwę i Estonię. Współorganizatorami, obok oczywiście ambasady tajlandzkiej, byli Rada ds. Inwestycji Tajlandii (BoI), odpowiednik mniej więcej naszej PAIiIZ ale posiadający przedstawicielstwa za granicą (najbliższe jest we Frankfurcie), Urząd ds. Turystyki Tajlandii (TAT) i dwie linie lotnicze. Thai International Airways oraz Bangkok Airways. Bo choć coraz więcej transakcji zawiera się przez Internet, to wciąż nieocenione bywają kontakty bezpośrednie i jakoś musimy się tam dostać. A kiedyś dawno temu do Bangkoku latać można było samolotami LOTu. Może te czasy wrócą? Jeśli Tajom uda się przekonać nas byśmy odwiedzali ich częściej, zarówno w celach biznesowych, jak i turystycznie, to niewykluczone.
więcej: http://www.tajlandiaexpo.pl
program targów, kliknij aby pobrać
Targi poprzedziła konferencja prasowa w restauracji Dziki Ryż przy Wspólnej, podczas której omówiono cele tegorocznego Expo. Przedstawili je osobiście dziennikarzom ambasador Królestwa Tajlandii, jego ekscelencja Arkasid Amatayakul i dyrektor warszawskiego Thai Trade Center Chanthapat Panjamanond. Na nasze pytanie o wpływ targów na rozwój stosunków handlowych, najpierw zaprzeczyli, że jest to głównym celem targów, podkreślając ich rolę dla poznania przez nas Tajlandii (stąd ta obszerna część kulturalna ale przyznali, że obroty handlowe pomiędzy Polską a Tajlandią, choć wciąż jeszcze nie imponujące, to szybko rosną. Z pół miliarda dolarów wzrosły do obecnych siedmiuset tysięcy. Wyjaśniliśmy też, kim jest piękność zdobiąca plakat Expo. To Karnpitchar Ketmanee, Miss Tajlandii z 2009 roku. Mieliśmy też okazję, jak już o tym wspomnieliśmy, do spróbowania specjałów tajskiej kuchni. Najpierw był mini pokaz szefa kuchni, wołowina duszona w mleczku kokosowym (było pyszne, choć bardzo ostre), apotem pojawiły się kolejne potrawy…