administrator
21 stycznia

Wielka Gala Liderów Polskiego Biznesu
wręczenie nagród Business Center Club

Na uroczystości w warszawskim Teatrze Wielkim (miejsce jest od lat niezmienne) klub reprezentowali prezes Barbara Jończyk i dyrektor Rafał Korzeniewski. Nie zabrakło wśród nagrodzonych klubowicza, diament do Statuetki Lidera Polskiego Biznesu odebrał DELIC-POL S.A. Był mocny polityczny akcent, po raz pierwszy w dziedzinie polityki zagranicznej: nagrodę specjalną BCC otrzymał premier Turcji Recep Tayyip Erdoğan. Głos biznesu za Turcją w Unii Europejskiej, która odgrywa też coraz większą rolę w wymianie zagranicznej Polski (co mocno podkreślono).


Drugą (bo w tym roku przyznano dwie) nagrodę specjalną BCC otrzymała premier Hanna Suchocka. Business Center Club konsekwentnie nagradza polityków zasłużonych dla transformacji polskiej gospodarki (w zeszłym roku był to premier Leszek Miller).


Teatr Wielki wypełnili mężczyźni pod muchą (element stroju wymagany w zaproszeniu) i kobiety w starannie dobranych wieczorowych sukniach. Śmietanka polskiego biznesu, bo na gali BCC (oprócz tej zimowej, jest jeszcze letnia) po prostu wypada się pokazać. Byli też oczywiście politycy i dziennikarze. Zanim zaczęła się część oficjalna, był jeszcze występ Mazowsza. Choć mniej się dziś o nim mówi niż kiedyś, to Mazowsze nadal jest w wielkiej formie, a Stanisław Jopek znalazł godnego następcę i sławny „Furman” to dalej gwóźdź programu Mazowsza. Podejrzewamy, że na widowni więcej osób o Mazowszu słyszało niż je kiedykolwiek widziało na żywo. Legenda jednak żyje, mamy więc swego dinozaura wszechczasów (z jedynym ale odwiecznym rywalem w postaci Śląska), chyba w tej konkurencji już nie do pobicia.

 

To był wstęp, aperitif. Część oficjalną jak zawsze rozpoczęło wystąpienie prezesa Business Center Club Marka Goliszewskiego, który wszedł na scenę przy dźwiękach hymnu BCC skomponowanego przez znanego jazzmana Wojciecha Karolaka. Zwykle jego wystąpienie było to sformułowaniem postulatów polskiego biznesu wobec rządu i najczęściej przybierało także formę krytyczną, a nawet bardzo krytyczną. Tym razem, w obliczu kolejnej fali światowego kryzysu, było to pełne wsparcie dla działań rządu. Choć można się tego było spodziewać, nie skrytykował nawet podwyższenia składki rentowej płaconej przez pracodawców, traktując to jako element koniecznego równoważenia budżetu i formę wkładu w to świata biznesu, który BCC reprezentuje. Wśród postulatów znalazło się natomiast obniżenie wzorem Szwecji podatku VAT. Aby poprawić koniunkturę poprzez zwiększenie popytu. Odrobina krytyki, zawarta w wezwaniu do przywrócenia zasad reformy emerytalne z czasów rządów Jerzego Buzka. I bardzo mocne poparcie dla utrzymania euro. Bo od tego zależy w bardzo dużym stopniu koniunktura w Europie, a także polskiej gospodarki (mimo, że my sami euro wciąż nie mamy). Oraz dla dalszej Integracji Unii Europejskiej, która jest po prostu niezbędna, aby Unia mogła przetrwać. Trzeba iść do przodu, aby się nie cofnąć.

 

A potem przyszedł czas na wręczeni nagród, które przyznano już po raz dwudziesty pierwszy. W uroczystości uczestniczyli też przedstawiciele rządu, wicepremier Waldemar Pawlak i minister finansów Jacek Rostkowski. Najpierw wręczono diamenty do Statuetek Lidera Polskiego Biznesu, nagrody dla tych firm, które otrzymały statuetki w zeszłych latach i od tego czasu utrzymały bądź poprawiły swoją pozycję na rynku. Po raz już dziesiąty otrzymało je Nestle & General Mills Cereal Partners Poland. Po raz pierwszy nasz klubowicz, DELIC-POL S.A. ale oni swoją Statuetkę Lidera Polskiego Biznesu odbierali podczas zeszłorocznej Gali. Potem przyszedł czas na prezentację nominowanych do nagrody Lidera Polskiego Biznesu w 2011 roku, tu wiedzieliśmy oczywiście kto je otrzymał (ich listę mogliśmy znaleźć w programie) ale kto się znalazł w gronie laureatów, to się miało okazać dopiero podczas uroczystości. Z 22 nominowanych firm otrzymała je równo połowa, bo 11. Ich lista wraz z uzasadnieniem, za co zostali nagrodzeni, jest do pobrania poniżej.

 

zdobywcy statuetek Lidera Polskiego Biznesu (pobierz listę)

 

Kolejną nagrodą, która była wręczona podczas Gali, były medale Solidarności Społecznej, przyznawane za zaangażowanie społeczne, za wcielanie w życie zasad społecznej odpowiedzialności biznesu. W tym roku otrzymali je Ryszard Krauze, prezes Prokom Investments oraz Paweł Antonik, prezes Strabag. Trzecim, który miał być nagrodzony ale nie zdołał dojechać na uroczystość był Jan Kulczyk, właściciel Kulczyk Investments. Trzej świetnie znani biznesmeni, nie ograniczający jednak swojej roli tylko do pomnażania pieniędzy. Dodajmy jeszcze, że medale te Business Center Club przyznaje wspólnie z Fundacją Pomocy Bezrobotnym i Biednym Nadzieja Archidiecezji Warszawskiej. Wręczył je stojący na czele rady fundatorów biskup Piotr Jarecki, sufragan warszawski.

 

I wreszcie przyszedł czas na wręczenie Nagrody Specjalnej BCC za zeszły rok. W tym roku otrzymali je premier Turcji Recep Tayyip Erdoğan oraz Hanna Suchocka, premier polskiego rządu w latach 1992-3. Te nagrody miały różny charakter. W pierwszym wypadku było to spojrzenie w przyszłość, w drugim nagroda za zasługi w przeszłości, z których owoców do dziś korzystamy. Laudację na cześć tureckiego premiera wygłosił prof. Jerzy Buzek, który w połowie stycznia ustąpił ze stanowiska przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. To nie był wybór przypadkowy. Turcja od lat stoi w przedsionku Unii Europejskiej i jest tym już mocno zniecierpliwiona, tym bardziej, że dotychczasowa jej rola powinna się już zasadniczo zmienić. Dziś to Unia bardziej potrzebuje Turcji niż Turcja Unii. W najtrudniejszym momencie kryzysu tylko dwa kraje w Europie zdołały recesji. Jednym z nich była Polska, drugim wieczny kandydat Turcja. Gospodarczy rozwój Turcji robi wrażenie. Do tego, dzięki przeprowadzonym pod rządami obecnego premiera reformom, jest to jednocześnie kraj o stabilnych finansach, których stanu większość krajów Unii może jej tylko zazdrościć. I już przechodząc na nasz grunt, świetnie rozwijają się też stosunki gospodarcze między naszymi krajami. Osiągnięcie poziomu wzajemnej wymiany gospodarczej, jaki premierzy obu krajów postawili sobie jako cel podczas wizyty Donalda Tuska w Turcji w 2010 roku, został osiągnięty już rok później, a nie jak planowano w roku 2013. A przecież droga Turcji i samego premiera nie była wcale prosta i łatwa. Recep Tayyip Erd to przykład człowieka, który drogę na szczyt zawdzięcza wyłącznie własnym umiejętnościom. W uzasadnieniu przyznanej mu nagrody podkreślono obok sukcesów gospodarczych, także demokratyzację kraju. Bo najbardziej europejski z krajów islamskich trudno było zaliczyć do krajów demokratycznych. Szczególne prawa uzurpowała sobie w Turcji armia. Bardzo też obawiano się dojścia do władzy islamisty, jak go określano (podsycali te obawy jego przeciwnicy ale padały one w Europie na bardzo podatny grunt). Te obawy to już przeszłość. Jednak stereotypy mają swoją moc i opinia publiczna w większości krajów europejskich jest wciąż niechętna obecności Turcji w Unii. A z nią z kolei muszą się liczyć politycy. Polska jest pod tym względem wyjątkiem. Mamy sięgający jeszcze czasów rozbiorów sentyment do Turcji (Turcja jako jedyny kraj ich nie uznała), o czym zresztą parokrotnie przypominano. Do tego jesteśmy narodem euroentuzjastów podczas gdy społeczeństwa europejskie są dziś w przeważającej części mniej lub bardzie eurosceptyczne. Nasz głos jako kraju, którego gospodarka najlepiej w Unii poradziła sobie w obliczu kryzysu ma jednak pewną moc i to polskie poparcie nie jest bez znaczenia. Zwłaszcza, że na tureckie atuty wystarczy zwrócić uwagę. One są jak najbardziej realne. Premier Recep Tayyip Erdoğan ze względu na chorobę nie mógł przyjechać do Polski, aby nagrodę odebrać osobiście. Jego wystąpienie obejrzeliśmy więc na ekranie. A nagrodę w jego imieniu odebrał wicepremier Ali Babacan.

 

Drugą nagrodę otrzymała Hanna Suchocka, jedyna jak dotąd kobieta stojąca na czele polskiego rządu, kierująca nim w początkach transformacji. Kierowanie rządem, który oprzeć się musiał w Sejmie na aż kilkunastu i to do tego skłóconych ze sobą ugrupowaniach było samo w sobie wyzwaniem ale nie za to ta nagroda została przyznana. Sejmowego poparcia wystarczyło zresztą i tak na niecały rok, zabrakło w końcu jednego głosu i skoczyło się przedterminowymi wyborami. Ale tak krótko funkcjonujący gabinet ma swoje osiągnięcia i to bardzo konkretne. To właśnie wtedy zastąpiono podatkiem VAT dawny podatek obrotowy. O tym właśnie mówił w swojej laudacji prof. Władysław Gomółka, główny ekonomista Business Center Club. Nagrodę Hanna Suchocka, jako polityk dziś właściwie niemal zapomniana bo mało udzielająca się publicznie w kraju (od ponad dziesięciu lat jest ambasadorem Polski przy Stolicy Apostolskiej), odebrała osobiście. Widać tu przy tym pewną konsekwencję w postępowaniu BCC. Nie raz ganiący polityków Business Center Club potrafi dostrzec też ich zasługi. Rok temu nagrodę odbierał Leszek Miller, dwa lata temu Jerzy Buzek. Jest wśród nagrodzonych także Tadeusz Mazowiecki. I oczywiście Leszek Balcerowicz.

 

Wręczenie nagród specjalnych było już ostatnim akcentem oficjalnej części Gali. Było oczywiście jeszcze wspólne zdjęcie wszystkich laureatów. Warto jeszcze wspomnieć o jednym akcencie związanym z obecnością na Gali klubowicza. Wśród tych, którym oficjalnie podziękowano za wsparcie w organizacji Gali był bowiem nasz klubowicz, firma MEDICOR, która odpowiadała podczas niej za opiekę medyczną.

 

A po części oficjalnej była jeszcze część nieoficjalna. Przyjęcie w Salach Redutowych teatru. Czekało tam na gości wino, drinki, nawet piwo. A przebrane w stroje w stylu mody z okresu międzywojnia przystojne hostessy serwowały wódkę (mamy wrażenie, że ta moda może kiedyś powrócić). Nam najbardziej smakowała i tak nalewka babuni na pigwie. Ubrani w gustowne kitle bądź fraki kelnerzy raz po raz donosili zaś zimne i ciepłe przekąski oraz słodycze. Odbyła się też żywa aukcja obrazów na rzecz fundacji Synapsis, z przeznaczeniem na wczesne wykrywanie i terapię autyzmu. Przede wszystkim była to jednak okazja do odnowienia i nawiązywania nowych kontaktów na gruncie tu towarzyskim ale mogącymi też dać jak najbardziej biznesowe profity (i często zresztą je dające), bo spotkała się tu przecież cała śmietanka polskiego biznesu. I ni ma co ukrywać, bawiliśmy się dobrze.

 

więcej na stronie BCC: www.bcc.org.pl

 

 

W galerii zamieściliśmy garść zdjęć zrobionych podczas Gali.

 

Magazyn przedsiębiorcy
galeria zdjęć