administrator
24 - 26 sierpnia

IV ONKO-OLIMPIADA
patronat klubu

Onko-Olimpiada odbyła się już po czwarty, a klub wraz z Europejskim Forum Przedsiębiorczości po raz drugi sprawował nad nią patronat. W tym roku zbiegła się z dziesięcioleciem powstania Fundacji Spełnionych Marzeń, dla której stanowi ona jego sztandarowe przedsięwzięcie.


Fundacja Spełnionych Marzeń

 

Fundacja Spełnionych Marzeń

Można powiedzieć, że chodzi o uśmiech na twarzy dziecka, to najskuteczniejsze lekarstwo, może nie zastępujący innych ale bardzo skutecznie je wspomagające. To może jednak nazbyt mało, by zrozumieć o co chodzi w Onko-Olimpiadzie, choć tak można najkrócej scharakteryzować przesłanie towarzyszące działaniom fundacji. Fundacja pomaga dzieciom zmagającym się z choroba nowotworową, jedną z najcięższych chorób, dziś, zwłaszcza u dzieci dzieli wysiłkom lekarzy nie choroba nieuleczalną ale pozostawiająca wciąż często trwałe ślady, w tym ślady w psychice. Każdy zmagający się z nią ociera się o śmierć i nie tak łatwo powrócić potem do normalnego życia. I tu właśnie dochodzimy do sedna idei Onko-Olimpiady. Biorą w niej udział dzieci, które walkę z chorobą nowotworową wygrały. Dokładniej wygrali ją lekarze, którzy zrobili już to, co należało do ich obowiązków. Uczestnictwo w Onko-Olimpiadzie pozwala zrozumieć dzieciom, że skoro mogą brać udział w zawodach sportowych, to znaczy, że są już zdrowe. A obok siebie widza inne dzieci, którym też się udało. Udało wygrać z chorobą. I widzą to też ich rodzice, którzy pełni obaw też ciężko przezywają zmagania dzieci z chorobą i ich obawy, że dziecko jest jeszcze przecież nie w pełni zdrowe, że tego czy tamtego mu nie wolno, bo… Oni też muszą uwierzyć, że jest już po. Że czas na powrót do normalnego życia, a elementem tego normalnego życia jest też sport.

 

Jeśli jednak ma z tego wynikać, ż uśmiech dzieci nie jest tu aż taki ważny, to oczywiście nieprawda. Jest ważny, bardzo ważny i niejednokroć podczas Onko-Olimpiady ten uśmiech widzieliśmy.

 

Zawody rozpoczęło zapalenie olimpijskiego znicza. Zabrzmiał też nowy hymn fundacji, skomponowany przez Gosię Bańkę do słów Jacka Cygana: „Nadziei głos”. A wcześniej przeszła parada z udziałem biorących w niej udział reprezentacji. Niewiele brakował, aby wszystko zepsuła pogoda. Od rana popadywało ale ostatecznie wstrzymało to rozpoczęcie uroczystości tylko o kilka minut, jakby deszcz uznał, że to jednak nie wypada. Na zdjęciach z rozpoczynającej igrzyska parady widzimy zmoczoną wodą bieżnię lekkoatletycznego stadionu warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego na Bielanach ale już nie pada. Przemarsz otworzyła reprezentacja Litwy, potem przeszły reprezentacje ze Słowacji, Węgier oraz wszystkich ważniejszych ośrodków onkologicznych w Polsce. W paradzie uczestniczyło prawie dwustu zawodników. Zamykała ją kolumna woluntariuszy wspierających fundację. A potem na stadion ze olimpijskim ogniem wbiegła Otylia Jędrzejczak, złota medalistka z Aten, w towarzystwie (czy raczej pod eskortą) rugbistów w pełnych strojach. I razem z jednym z najmłodszych zawodników dokonała zapalenia olimpijskiego znicza. Poproszony o zabranie głosu Tomasz Osuch nie krył wzruszenia. Było jeszcze olimpijskie ślubowanie i wciągnięcie na maszt flagi Onko-Olimpiady, a w niebo wzleciały żółte balony z logo fundacji.

 

A potem rozpoczęły się zawody. Były biegi nas różnych dystansach, począwszy od 60 metrów. Skok w dal i… skok z miejsca. Pewnie nie wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, że była to kiedyś także dyscyplina olimpijska. Pchano kulą i (to była jedna z najpopularniejszych dyscyplin biorąc pod uwagę liczbę zawodników, rzut piłeczka palantową. Rozegrano też zawody w pływaniu i tenisie stołowym. I w piłce nożnej. Zwycięzcom wręczona prawdziwe medale, które wybiła Mennica Polska. Wręczały je wspierające inicjatywę gwiazdy polskiego sportu (prócz Otylii Jędrzejczak, także Jacek Wszoła) i nie tylko sportu. Wśród nich liczni aktorzy (Mateusz Damięcki, Małgorzata Foremniak, Anna Samusionek), a nawet Szymon Majewski. Pytani o to młodzi zawodnicy, podkreślali, że wygrali wszyscy i sami wszystkim kibicują.

 

Wieczorem, po ceremonii zamknięcia igrzysk obchodzony był zaś jubileusz dziesięciolecia stworzonej i cały czas kierowanej przez Małgorzatę i Tomasza Osuchów fundacji. Fundacji, która naprawdę wiele zrobiła aby pomóc powrócić do zdrowia dzieciom chorym na nowotwory. Wśród nich też tym, które wzięły udział w zawodach. Był koncert zespołu Papa D. (czyli dawnego Papa Dance) z Pawłem Stasiakiem na czele. Wielki urodzinowy tort. I pokaz fajerwerków na koniec…

 

strona fundacji: http://www.spelnionemarzenia.waw.pl

 

Magazyn przedsiębiorcy
galeria zdjęć