Festiwal Inspiracji
patronat klubu
Od festiwalu krasomówstwa różniło ten to, że zapamiętaliśmy nie tylko to, kto i jak mówił ale i co mówił. A to różnica bardzo istotna. Do Warszawy po raz drugi przyjechali najlepsi w Polsce mówcy, by zaprezentować przed ludźmi biznesu swoje umiejętności i… zainspirować. Zachęcić nas, by nad swoimi własnymi umiejętnościami popracować ale i podsunąć sposób, jak to zrobić. Pokazać jak właściwie przygotować się do wystąpienia, jak nie dać się pokonać tremie i jak mówić, by trafić do każdego. Jak motywować pracowników i jak sprzedawać. Tak, jak pierwszą, inauguracyjną edycję tego festiwalu przed rokiem, objęliśmy ją razem z Europejskim Forum Przedsiębiorczości naszym klubowym patronatem.
Nie sposób się było nudzić, występowali profesjonaliści, którzy wiedzieli co i do kogo mówią i umieli odpowiednio dobrać tak tematy, jak i sposób ich przedstawienia. To też trzeba umieć. Były to zarazem popisy krasomowstwa, była mowa o różnych sprawach, nad którymi poważnie powinniśmy się zastanowić, bo błędy jakie popełniamy to nie tylko błędy związane za tym, jak mówimy ale i z tym, że nie zawsze trafnie dobieramy przekaz z którym chcemy trafić, a czasem w ogóle bardzo poważnie powinniśmy zastanowić się nad swoim postępowaniem. A nic nie jest trudniejsze, niż powiedzenie komuś, popełniasz błąd. Chyba, że chcemy mieć w nim już do śmierci osobistego wroga. Była to też inspiracja, by czasem poprosić o pomoc… fachowca. To może być niegłupi pomysł, skoro nam to, co powiedział dało do myślenia, to może warto by posłuchali tego też inni? A następnego dnia (tym razem festiwal był dwudniowy) można było jeszcze doskonalić swoje własne umiejętności w tym zakresie podczas warsztatów. Była to zresztą nie jedyna korzyść, jaka odnieśliśmy. Bo była to okazja do nawiązywania nowych kontaktów, o co zresztą organizatorzy zadbali szczególnie i podczas zorganizowanych w czasie festiwalu sesji networkingowych nie byliśmy zdani sami na siebie (tak, jak to jest najczęściej) ale mogliśmy liczyć na pomoc organizatorów w przełamywaniu pierwszych lodów, właściwej jednak większości pewnej nieśmiałości. To jak to zrobić, to też bowiem ważna umiejętność. Wróciliśmy więc zmotywowani, z pomysłami i do tego ze sporą garścią wizytówek.
Tak, jak w zeszłym roku, organizatorem festiwalu było Stowarzyszenie Profesjonalnych Mówców w Polsce, którego prezesem jest Grzegorz Turniak. Wśród mówców, którzy starali się nas zainspirować, byli prócz niego tacy eksperci w dziedzinie prezentacji jak Dariusz Milczarek, Robert Krool, Robert Noworolski, Jacek Walkiewicz, Jerzy Zientkowski, Robert Jasiński, czy Romeo Grzębowski.