Zarabiać w kosmosie…
czyli po co nam ta Unia
Od czasu do czasu każdy spotyka kogoś, kto twierdzi, że nic z przynależności do Unii nie mamy, że daliśmy się wykorzystać… Gdyby chodziło tylko o osoby w wieku zdecydowanie emerytalnym, można by machnąć ręką. Wiadomo, kiedyś było lepiej, a teraz to wszystko schodzi na psy.
A tak naprawdę chodzi o to (by wczuć się w ten sposób myślenia), że kiedyś byliśmy młodzi i to do nas należał świat. Sami zresztą wcześniej, czy później, coś takiego chlapniemy (ba, w odniesieniu do poziomu debaty publicznej, mamy to ochotę zrobić już teraz) ale trzeba umieć ugryźć się w język. I to w porę.
A więc Unia dała nam perspektywy wręcz kosmiczne. I tylko od nas zależy, czy będziemy umieli z tego skorzystać. Oto mamy szansę, aby zarobić w kosmosie, lub by być ścisłym: na kosmosie, bo nikt nie wymaga od nas ubierania się w kosmiczny skafander i lewitowania. Zarobić można na… Na czym, tego się będzie można dowiedzieć podczas serii warsztatów zorganizowanych przez Ministerstwo Gospodarki oraz Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości wspólnie z Europejską Agencją Kosmiczną, a poświęconych możliwości uczestniczenia w realizacji jej programów przez polskich przedsiębiorców.
A to już zawdzięczamy Unii Europejskiej. Tej, z której nic nie mamy podobno. Wysłuchawszy ileś razy głupstw (że z tego nic nie mamy), zaczynamy rozumieć dlaczego Unia chce, by wszędzie tam, gdzie coś powstało z jej pomocą, umieszczać tabliczki z odpowiednią informacją. Takie wymuszone podziękowanie. Spotykamy je właściwie wszędzie, także odwiedzając klubowiczów. Kiedyś nas to śmieszyło – teraz żądamy… więcej tabliczek. By wyręczały nas w objaśnianiu, po co należymy do Unii i co z tego mamy.
Polska stała się członkiem istniejącej od 1975 Europejskiej Agencji Kosmicznej (European Space Agency, ESA) dopiero 12 września tego roku. Przystąpiła zapewne dlatego, że krajowi tak podkreślającemu swoją rolę w Europie i w Unii Europejskiej, już nie wypadało pozostawać poza, gdy do agencji należy nawet tak sceptyczna wobec wszytskiego, co europejskie, Wielka Brytania. Krytycy węszą w tym zapewne kosmiczny już przekręt. Może być jednak i tak, że nic o tym nie wiedzą, bo przeszło to w mediach prawie niezauważone.
A już naprawdę mało kto pomyślał o tym jako o szansie dla polskich przedsiębiorstw. Jeśli już, to wyłącznie tych dużych lub związanych z wielkimi koncernami. Bo taki jest stereotyp. Tymczasem wbrew niemu Europejska Agencja Kosmiczna stara się faworyzować właśnie małe i średnie firmy jako swoich dostawców, prowadzi też dla nich szkolenia i udostępnia im swoje laboratoria. W ramach agencji działa nawet specjalne biuro koordynujące jej współpracę z tym sektorem przedsiębiorstw. Teraz, jak już wspomniałem, w pełni z tej szansy mogą skorzystać także polscy przedsiębiorcy. Jak z niej skorzystać? Temu właśnie poświęcone będą wspomniane już warsztaty, podczas których omówione zostaną kolejno trzy najważniejsze programy Europejskiej Agencji Kosmicznej:
środa 7 listopada, Earth Observation programme
poniedziałek 12 listopada, Technology programmes
wtorek 13 listopada, Satellite Telecommunications and Integrated Applications programme
Wszystkie warsztaty odbędą się w siedzibie ministerstwa przy placu Trzech Krzyży 3/5.
więcej: http://tk.parp.gov.pl/index/index/2157
Udział w warsztatach jest bezpłatny, wymaga tylko wcześniejszego zgłoszenia za pomocą formularza on-line na stronie, do której link podaliśmy powyżej. Do pobrania jest też szczegółowy ich program.