More Europe in and out the UE
Więcej Europy wewnątrz i na zewnątrz UE
Czyli jaką rolę może odegrać kultura? Jesteśmy zaproszeni na międzynarodową konferencję, której temat, zawierający w sobie wezwanie do działania, bardzo nam się podoba. Też jesteśmy za tym, by było więcej Europy ale czy może w tym coś pomóc kultura?
Właściwie, dlaczego nie. Od stu lat wieszczy się koniec Europy ale oczywiście nie w tym sensie, by miała ona upaść ale utraty przez nią dotychczasowego znaczenia. I istotnie, jeśli idzie o znaczenie w świecie, w porównaniu z tym, jakie miała ona przed stu laty, to nie da się tego ukryć. Wtedy Europa zajmowała pozycje absolutnie dominującą. I jeśli idzie o gospodarkę, czy siłę militarna, tak właśnie jest. Ale jest jeden wyjątek – kultura. Nawet kino. W Hollywood, a także w Bollywood umieją zarabiać pieniądze ale to Europa robi najlepsze kino. W innych dziedzinach sztuki ta przewaga jest jeszcze bardziej miażdżąca. Wyjątek należy uczynić dla kaligrafii ale to dlatego, że nigdy tak naprawdę nie uważaliśmy jej za sztukę. A tak już jest, że jak już jesteśmy w czymś dobrzy, to jesteśmy z tego dumni i się wokół tego jednoczymy. I tak kultura buduje europejska tożsamość wspomagana tam, gdzie to potrzebne, przez armię tłumaczy. Jest też o wiele skuteczniejsza w szerzeniu naszych wartości, niż były nasze armie i floty. Włącznie z będącymi europejskimi wynalazkami demokracją i prawami człowieka.
Mający charakter inicjatywy obywatelskiej ruch More Europe, wpisujący się w to, co nazywamy społeczeństwem obywatelskim, chciał wykorzystać kulturę sposób na promowanie naszych europejskich wartości na zewnątrz. Z czasem, może pod wpływem kryzysu i konieczności stanięcia twarzą w twarz z problemami, które pojawiły się na naszym własnym podwórku, przyszła też refleksja, że może warto po ten sam oręż sięgnąć także tu. By przekonać, że w obliczu problemów miast egoistycznie chronić się na własnym podwórku stawić im czoło powinniśmy wspólnie.
Co miesiąc debaty w tym cyklu organizowane są w innym mieście. Pierwsza, co raczej nie jest zaskakujące, odbyła się w Brukseli w grudniu zeszłego roku. Ostatnia zaś w Amsterdamie.
W warszawskiej debacie wątki tej kulturalnej polityki skierowanej do wewnątrz i na zewnątrz mają się w miarę harmonijnie ułożyć ale i po części za sprawa równolegle odbywanych sesji będą też konkurować. Wątki związane z dyplomacją kulturalną dotyczyć będą Partnerstwa Wschodniego i kultury jako narzędzia wzmacniania tam społeczeństwa obywatelskiego. A jeśli idzie o własne już europejskie podwórko, to pojawi się rewolucyjne hasło oddania sztuki w ręce ludzi.
A na koniec uczestnicy konferencji zostaną zaproszeni przez miasto-gospodarza konferencji na koktajl. Warszawa objęła też wspólnie z ministerstwami spraw zagranicznych oraz kultury i dziedzictwa narodowego honorowy patronat nad konferencją.
Organizatorami warszawskiej konferencji są Europejskie Stowarzyszenie Narodowych Instytutów Kultury EUNIC, bardzo ostatnio aktywny Narodowy Instytut Audiowizualny „NinA” (dopiero co organizował festiwal Kultura 2.0) i Austriackie Forum Kultury. Obserwując ich działania można dojść do wniosku, że Austriacy już dawno zrozumieli, jakie to daje możliwości. I że moglibyśmy się sporo od nich nauczyć.
Sformułowanie tematu w dwóch językach sugeruje, że oba będą używane podczas konferencji i tak jest w istocie. Organizatorzy zapewniają też tłumaczenie, więc znajomość angielskiego nie jest konieczna, aby wziąć udział w konferencji.
program konferencji: http://tinyurl.com/akq84ub
strona More Europe: http://www.moreeurope.org
poniedziałek 19 listopada, godzina 9.30 – 20.00
Centrum Nauki Kopernik, Wybrzeże Kościuszkowskie
gdzie to jest: http://tinyurl.com/c8sxa6q
Udział w konferencji jest bezpłatny ale wymagana jest wcześniejsze zgłoszenia naszego uczestnictwa za pośrednictwem formularza on-line na stronie Austriackiego Forum Kultury, do którego link podajemy poniżej.