administrator
15 lutego, czyli tak naprawdę dzień po...

Walentynki z Gwiazdami w Dorum Art Galeria Czajka
klub patronem wydarzenia

Zaproszono nas tam (i wszystkich klubowiczów) na niezwykłą walentynkową imprezę, ale nie w same Walentynki, tylko dzień po. I był to bardzo dobry pomysł, bo przecież wielu z nas miało już od dawna zaplanowaną romantyczną kolację przy świecach, czy jakiś inny pomysł na spędzenie tego wieczoru. A tak dzięki Laurze Łącz i Małgorzacie Puczyłowskiej obchodziliśmy to święto dwa razy. Główną atrakcją były oczywiście zaproszone gwiazdy, ale bynajmniej nie atrakcją jedyną. Było nią też i niezwykłe miejsce gdzie odbywało się spotkanie, Dorum Art Galeria Czajka na warszawskim Grochowie, tuż obok dworca Wschodniego. 


finał pokazu mody

Gwiazd było sporo a ich twarze do odszukania są na zdjęciach, które zamieściliśmy w galerii. Ich obecność wykorzystano dwojako, poproszono o wzięcie udziału w mini pokazie mody, podczas którego wystąpiły w roli modelek (jedną z nich była Tatiana Sosna-Sarno). I był to znacznie ciekawszy pokaz, niż byłby z udziałem zawodowych modelek, poruszających się z zawodową sztywną gracją. Ale to był dopiero przedsmak tego, co stało się gwoździem programu. Najodważniejszych, którzy przyszli w parach poproszono o wzięcie udziału w quizie. Trzeba było między innymi opisać swoją pierwszą wspólną randkę, włącznie z tym, jak ta druga połowa była ubrana i to każdy musiał zrobić osobno i na kartce (bez podglądania!). I tu pytanie, jak Wy byście sobie z tym poradzili? Całkiem fajny pomysł na własną walentynkową imprezę. Tu bohaterem był Andrzej Kopiczyński, (niezapomniany Czterdziestolatek) wraz z Moniką Dzienisiewicz. Nagrody i to fajne otrzymali wszyscy, były wśród nich nawet kominki (najzupełniej prawdziwe). Wieczór poprowadziła jak zawsze niezawodna Laura Łącz, nie ograniczając się do roli współorganizatora. Do zapamiętania też był występ Tomka Martyńskiego, który i chyba słusznie myśli o karierze solowej. Piosenki były oczywiście o miłości, bo o czym wypada śpiewać w Walentynki. Była też odrobina poezji. Wino i drinki. Pyshniak z pomarańczową wódką (absolutny minimalizm, dwa składniki i już) jest naprawdę pyyyyszny. Były też smaczne kanapki i arcysmaczny żurek. I do tego, to może nawet najważniejsze, bardzo dobre towarzystwo... A kto nie był, niech żałuje!

 

Andrzej Kopiczyński i Monika Dzienisiewicz z nagrodą od Mon CredoWszystko to niemożliwe byłoby bez udziału partnerów i sponsorów, oni ufundowali nagrody, zadbali o składniki do wspomnianego drinka, a nawet o świeżutkie pieczywo (a to przecież absolutna podstawa!). Wszystkim im należą się wielkie podziękowania. Nie zabrakło wśród nich i naszych klubowiczów, Jabłuszka (to oni poczęstowali Pyshniakiem), perfumerii Mon Credo i firmy developerskiej Dolcan.

 

 

Ale najlepiej zajrzyjcie do naszej galerii zdjęć, jest ich tam sporo, więcej niż pojawiło się na Facebooku. W dużym formacie można je też przejrzeć i pobrać tutaj (kliknij).

 

 

Dorum Art Galerii Czajka

 

 

 

 

 

 


Magazyn przedsiębiorcy
galeria zdjęć