Okazją jest oczywiście Dzień Babci, różnie jeśli idzie o dzień obchodzony, u nas akurat 21 stycznia i jeśli zapomnieliście, to przy okazji przypominamy. A następnego dnia jest dzień Dziadka. Wróćmy jednak do dnia Babci, który na Bemowie obchodzony był nieco inaczej, bo jako Dzień Aktywnej Babci. 

Krajowa Izba Gospodarcza zaprosiła nas na tradycyjnie przez nich organizowane Gospodarcze Otwarcie Roku.  Uważa się, że ten rok może być przełomowy dla europejskiej gospodarki, takie optymistyczne nastroje panują przynajmniej wśród przedsiębiorców, a bywają one w tym wypadku często samospełniającymi się przepowiedniami. Czy tak  będzie? Temu między innymi poświęcona była debata, ale pojawiły się też tematy bardziej szczegółowe. 

Skoro 2013 nie był taki zły, choć wiele było co do tego obaw, to na kolejny patrzymy już ze zdecydowanie większym optymizmem. Powinno być lepiej, a nawet zdecydowanie lepiej. Pod choinką ułożyliśmy prezenty, które nie do końca są prezentami, bo najpierw trzeba na nie zasłużyć, udowodnić, że na prezent zasługujemy. Ale dotąd radziliśmy sobie z tym nieźle i nie ma powodu sądzić, byśmy teraz sobie z tym nie poradzili. 

Spotkaliśmy się w otoczonej lasem restauracji Krasnodwór, na skraju puszczy Kampinoskiej, tam, gdzie ten skraj i granice miasta zachodzą na siebie, co jeszcze dodało temu spotkaniu szczególnego, świątecznego charakteru. 

W starej oranżerii wilanowskiego pałacu odbyła się aukcja obrazów dla aktorów ze Skolimowa, a potem pokaz kolekcji mody Katarzyny Szymańskiej, podczas którego w roli modelek wystąpiły uczestniczki projektu „debiutantki”, przygotowujące się już do mającego się odbyć w styczniu w Wilanowie wielkiego balu. Objęliśmy ją jako klub, wspólnie z magazynem przedsiębiorcy@eu, swoim patronatem medialnym.

Jak co roku zebraliśmy się, aby uczcić święto górników i zarazem wszystkich Baś, które tego dnia obchodzą imieniny. A jednej Basi oczywiście szczególnie: Basi Jończyk, założycielki klubu. W tym roku Barbórkę świętowaliśmy we Florianie, w którego gościnne progi zaprosiła nas jego właścicielka, Hania Wnukiewicz. A świętowaliśmy hucznie! Zaproszeni byli oczywiście wszyscy klubowicze.

Trzy lata temu przyznano złoty, srebrny i brązowy Laur Innowacyjności po raz pierwszy, nie było wtedy jeszcze podziału na kategorie. W zeszłym roku przyznano je w 12 kategoriach, w tym było ich o jedną więcej. I to mimo, że nagrodę w tym konkursie zdobyć jest nie tak łatwo, nagradza się w bowiem nim za wdrożenie wyników badań naukowych owocujące nowym albo lepszym produktem, bądź nową albo ulepszoną technologią. Sam, najlepszy nawet pomysł, aby zdobyć nagrodę nie wystarczy, musi on jeszcze znaleźć zastosowanie. 

Ceremonia zamknięcia festiwalu odbyła się w kinie Iluzjon jeszcze w przeddzień jego zakończenia, można więc było ogłosić tylko wyniki obrad jury, bo głosowanie widzów jeszcze trwało, a ostatnie festiwalowe filmy uczestniczące w konkursie miały być pokazane w niedzielę wieczór. Z pewnym więc opóźnieniem dowiemy się, czy ocena jury i widzów była zgodna. Trzyosobowe jury, aktor Andrzej Seweryn, reżyser Xsawery Żuławski i krytyk Łukasz Maciejewski (jakże różne osobowości, wypracowanie werdyktu w tym gronie musiało być sporym osiągnięciem) za najlepszy film festiwalu i to jednogłośnie uznało film Aleksandra Wieledyńskiego „Geograf, który przepił globus”. 

Włączamy się w tę akcję jako klub, jako jej współorganizatorzy. Chcemy przygotować prezenty i spełnić małe marzenia setki dzieci z domów dziecka (marzenia, bo zapytamy je, co chciałyby dostać). Zabierzemy je do Centrum Nauki Kopernik. I zaprosimy je na gwiazdkowe przyjęcie do eleganckiej restauracji, tym razem (bo akcja nie odbywa się pierwszy raz), będzie to Endorfina mieszcząca się w dawnym pałacyku Zamojskich, a dziś siedzibie stowarzyszenia architektów na Foksal. 

Kongres odbędzie się w przyszłym roku (pierwszy odbył się w czerwcu tego roku w Krakowie), a poprzedzą go jeszcze w tym roku trzy konferencje regionalne, a w planach są dwie kolejne na początku przyszłego. Poświecony będzie on Polskiej Ramie Kwalifikacji, która ma zostać wdrożona już w przyszłym roku. Objęliśmy go i poprzedzające go konferencje regionalne, jako klub, swoim patronatem medialnym, wspólnie z magazynem przedsiębiorcy@eu. 

27 października w prestiżowym hotelu Courtyard by Marriott Warsaw Airport odbyła się kolejna – już czwarta – edycja wielkiej gali „Luksusowa Marka Roku”. Uroczystego wieczoru nagrodzono firmy, których działalność lub produkt jest godny wyróżnienia w 2013 roku, a przede wszystkim firmy, które pretendują do wyrażenia „luksusowe”. Klub Integracji Europejskiej był partnerem tego wydarzenia, a magazyn przedsiębiorcy@eu patronem medialnym.

Bracia Boral już po raz kolejny potwierdzili swoją bezwzględną dominację w kraju na Mistrzostwach Polski w Pamięci (bo tak się ten sport oficjalnie nazywa), które odbyły się w październiku Bydgoszczy. Zmiana była tylko taka, że młodszy z braci, Tobiasz wyprzedził tym razem starszego Bartłomieja. A teraz wybierają się na Mistrzostwa Świata w Pamięci do Londynu. 

Konkurs NOT im. Stanisław Staszica „Laur Innowacyjności” organizowany jest już po raz trzeci. Niezmiennie, począwszy od pierwszej edycji, jego celem jest promocja innowacyjnych produktów, technologii i usług, i w ogóle innowacyjności. Zgłoszenia będą przyjmowane jeszcze do 8 listopada, a 26 listopada podczas uroczystej gali poznamy zwycięzców. Też już po raz trzeci Klub Integracji Europejskiej oraz Europejskie Forum Przedsiębiorczości są partnerami jego organizatorów. W tym roku zaś objął go swym patronatem medialnym magazyn przedsiębiorcy@eu. 

Po raz kolejny już gościliśmy we Florianie, a że zawsze staramy się, by każda nasza kolacja miała w sobie coś wyjątkowego, poprosiliśmy tym razem Laurę Łącz, by nie tylko nasz wieczór poprowadziła, ale i dla nas wystąpiła. I dla nas zaśpiewała.

Ponad tysiąc uczestników Kongresu przyjechało do Warszawy z całej Polski. Przyjechali z prawie dwustu większych i mniejszych miejscowości, by po raz już ósmy debatować o Polsce, o najważniejszych dla niej sprawach. Często narzeka się, że w Polsce brak jest kapitału społecznego, że jako społeczeństwo jesteśmy bierni, nie angażujemy się. Trochę w tym prawdy, może nawet bardzo dużo (potwierdza to po raz już kolejny ostatnia diagnoza społeczna prof. Janusza Czapińskiego), ale zarazem jest to prawda, od której są wyjątki. Tę inną Polskę możemy poznać podczas Kongresu Obywatelskiego. Tu właśnie rodzi się społeczeństwo obywatelskie.