Doroczna Letnia Gala Business Center Club odbyła się po rocznej przerwie, bowiem w zeszłym roku, ze względu na kryzys, gali nie zorganizowano. Tak, jak te w poprzednich latach odbyła się ona na terenie Torów Wyścigów Konnych na Służewcu. Nasz klub tradycyjnie już reprezentowali prezes Europejskiego Forum Przedsiębiorczości Barbara Jończyk oraz dyrektor klubu Rafał Korzeniewski. Galę otworzył prezes BCC Marek Goliszewski podkreślając w swoim wystąpieniu, że ważną rolę na drodze do członkostwa Polski w Unii Europejskiej odegrali nie tylko politycy i ich decyzje, ale i polscy przedsiębiorcy.
Jak dołączyć do grona tych, którym się na wschodnich rynkach powiodło? Zarówno tych nieco bliższych (Ukraina i Rosja), jak i tych zdecydowanie dalszych (Chiny i Kazachstan). Tak najkrócej można streścić temat cyklu konferencji, z których ta warszawska stanowiła podsumowanie. Zaprosił nas na nią Dziennik Gazeta Prawna. W trakcie konferencji zostały wręczone wyróżnienia dla najlepszych przedsiębiorców, którzy z szansy współpracy ze Wschodem już skorzystali i odnieśli sukces. Dla nas była to okazja, aby podpytać ich o doświadczenia.
Masz pomysł na biznes, ale nie masz kapitału? Problem dotyczy nie tylko tych początkujących, ale i tych doświadczonych biznesmenów. Odwróćmy teraz sytuację - to ty masz kapitał i to do Ciebie zwracają się ci, którzy chcą rozkręcić swój biznes, a dla Ciebie to szansa, aby na tym zarobić. Ty też możesz zostać Aniołem Biznesu. Możesz też zaangażować swoje środki w fundusz Venture Capital lub dokonać zakupu obligacji, ale nie skarbowych, lecz obligacji przedsiębiorstw. Wszystkie te metody wsparcia dla przedsiębiorstw zaprezentowano na konferencji.
Tradycyjnie spotkaliśmy się w ten wieczór u członka naszego klubu, restauracji Florian. Mieści się ona w jednym z budynków dawnych koszar mirowskich, czyli gwardii konnej koronnej od czasów saskich do końca niepodległej Rzeczpospolitej trzymających straż na Zamku Królewskim (zwanych popularnie dragonami mirowskimi, od nazwiska pierwszego szefa regimentu). To bardzo dawna historia, o której już niejednokrotnie była mowa na naszej stronie. Wypada ją znać choćby dlatego, że jest związana z siedzibą naszego członka klubu restauracją Florian, w której organizujemy raz w roku spotkanie z mecenasami naszych klubowych akademii.
Tytuł konferencji dobrze opisuje jej temat. Znaczna część funduszy europejskich została już co prawda wykorzystana lub przynajmniej rozdzielona (w ramach środków przewidzianych na lata 2007 – 2013). Ale nie wszystkie. A środki na projekty informatyczne cieszą się szczególnie dużym zainteresowaniem firm. I nie ma w tym nic dziwnego – po prostu mamy tu duże potrzeby. Konferencja w ramach Akademii Funduszy Europejskich, na ktorej zadbano o praktyczne podejście do tematu funduszy europejskich, zorganizowana została przez Puls Biznesu oraz ich partnera merytorycznego Europejskie Centrum Przedsiębiorczości.
Forum odbyło się po raz kolejny w tym samym miejscu, w Pałacu Kultury i Nauki. Najpierw dostaliśmy solidną dawką wiedzy, a w przerwach i w czasie kończącego Forum lunchu okazję do nawiązywania biznesowych (i nie tylko tych biznesowych) kontaktów. Organizator, Program Promocji Rozwoju Przedsiębiorczości (to ich flagowe przedsięwzięcie), postarał się, by było to wielkie spotkanie przedsiębiorców, samorządowców i sektora finansowego. My, jako klub, objeliśmy już po raz trzeci patronat nad Forum.
13 czerwca członkowie Klubu Integracji Europejskiej wzięli udział w uroczystym otwarciu Golf Adventure Club na Rancho Pod Bocianem, któremu towarzyszył całodzienny piknik rodzinny. Główną atrakcją imprezy był rozgrywany na tamtejszych polach do minigolfa Turniej o Puchar Burmistrza Tarczyna. Każdy chętny uczestnik pikniku mógł wziąć w nim udział. A chętnych nie brakowało – wśród nich także członkowie klubu i nasz dyrektor – Rafał Korzeniewski.
Już po raz kolejny zaprosiliśmy na spotkanie zorganizowane przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Propagowanie zasad społecznej odpowiedzialności biznesu uważamy za jeden z najważniejszych celów naszego klubu i nieprzypadkowo zapisaliśmy go jako element jego misji. Ale do wagi tematu, jaki został podjęty podczas tego spotkania przekonywać nie musimy. To w ogóle jedno z najważniejszych wyzwań, przed jakimi stajemy po prostu jako ludzkość.
Na seminarium zaprosiła nas Krajowa Izba Gospodarcza. Hampton Roads to w Wirginii, ale nie znajdziecie go na mapie. To dziesięć miast i pięć hrabstw, które połączyły swe siły, aby razem stawić czoła wyzwaniom przyszłości. Dysponują portami zdolnymi przyjąć największe oceaniczne statki i liniami kolejowymi wybiegającymi stąd w głąb Stanów Zjednoczonych.
Zorganizowany z rozmachem kongres odbył się w Katowicach po raz drugi i po raz drugi wzięliśmy w nim udział. Po prostu uznaliśmy, że na imprezie tej rangi być wypada. Nasz klub w Katowicach reprezentowali prezes Europejskiego Forum Przedsiębiorczości Barbara Jończyk oraz dyrektor klubu, Rafał Korzeniewski. Wzięli oni też udział na zaproszenie czeskiej ambasady w odbywającym się w jego ramach polsko-czeskim spotkaniu gospodarczym.
Odbyło się ono w czasie konferencji podsumowującej projekt zrealizowany przez Polską Izbę Firm Szkoleniowych, w którym i my wzięliśmy czynny udział. I ta podpisana w pałacu Prymasowskim deklaracja, gdyby chcieć najkrócej podsumować ten projekt, stanowi też jego rezultat. Ten wymierny, dodajmy trwały. Wśród podpisujących deklarację znalazło się też Europejskie Forum Przedsiębiorczości, reprezentujące w tym gronie nie tylko siebie, ale i Klub Integracji Europejskiej, którego jest twórcą i opiekunem.
Czy CSR, czyli Społeczna Odpowiedzialność Biznesu to czysty PR? Organizatorzy, Puls Biznesu i jego merytoryczny partner Europejskie Centrum Przedsiębiorczości uważają, że nie. Staramy się tu trzymać rękę na pulsie (w końcu propagowanie zasad społecznej odpowiedzialności biznesu uczyniliśmy elementem misji naszego klubu) i wiemy, że nie są w tym podejściu osamotnieni, ale pomiędzy tym, co uważają ci, którzy wiedzą o co w CSR chodzi, a tym, co o CSR powszechnie się myśli jest spora rozbieżność. Rozbieżność ta przenosi się i na praktykę.
Noc była europejska. Ten dodatek w nazwie umyka zwykle naszej uwadze ale tej nocy w wielu miastach Europy otwarte były dla zwiedzających muzea (i nie tylko muzea) a w kasach nie musieliśmy zostawiać żadnych pieniędzy. W Warszawie po raz pierwszy zorganizowano ją siedem lat temu i była to wtedy impreza bardzo skromna. Byliśmy przy tym już parę lat spóźnieni, bo inni wystartowali znacznie wcześniej. Europejska Noc Muzeów organizowana jest bowiem od początku wieku. Dystans ten nie tylko odrobiliśmy ale zostawiliśmy resztę Europy daleko, daleko z tyłu. Tej nocy to Warszawa była stolicą Europy!
Na podróż po świecie wina zabrała nas pani Danuta Grabowicz z firmy FABER, która była podczas niej naszym przewodnikiem. Poznaliśmy smaki kilkunastu wyśmienitych gatunków win białych, czerwonych i różowych.
Klub Integracji Europejskiej zaproszony został do Lipowego Przylądka w Łachach koło Serocka nad Narwią. Z okazji otwarcia sezonu letniego przygotowano niemało atrakcji. Były pyszne dania z grilla i ognisko z kiełbaskami. Odbył się także pokaz sztuki barmańskiej w wykonaniu czterech tańczących barmanek. Była też muzyka, odpowiednia do tej okazji, przy której zaproszeni goście chętnie tańczyli!
W sobotę, w szesćdziesiątą rocznicę ogłoszenia deklaracji Schumana, przez Warszawę przeszedł barwny pochód tych, którzy są za Europą. Udział w niej wzięło około dziesięciu tysięcy osób z kilkunastu krajów członkowskich. Ludzie różnych zawodów, o odmiennych poglądach i przekonaniach, reprezentanci różnych regionów Polski. Młodsi i starsi. Wszyscy ci, dla których idea zjednoczonej Europy jest ważna. Nie mogło w niej zabraknąć również i nas.