Rozdanie nagród w tym prestiżowym międzynarodowym konkursie odbyło się w tym roku na Zamku Królewskim w Warszawie. Poprzedziła je konferencja „Kryzys – zagrożenie dla rozwoju czy szansa budowania przewagi konkurencyjnej polskich przedsiębiorstw?” zorganizowana w ramach Europejskiego Programu Promocji Jakości. Zarówno nad konkursem, jak i nad konferencją objęliśmy jako klub patronat.
Na konferencję zaprosił nas Puls Biznesu i większość naszych klubowiczów z zaproszenia skorzystało bo temat jest naprawdę ważny. I często bywa piętą Achillesa polskich przedsiębiorstw. Oczywiście są wyjątki ale to nie wyjątki czynią regułę. Można się jednak na nich (i od nich) uczyć.
Na jego ścianach powstanie wyczarowany jego pędzlem bajkowy podwodny świat. By to miejsce nie było dla dzieci tak smutne, przerażające. Zimne. To, że to już setny szpital świadczy, że nie jest to żaden artystyczny eksperyment. Zrozumieliśmy już, że takie szpitale być powinny. Maciej Kot w przekonaniu nas do tego ma niemały udział. Dziecięce jury (to najtrudniejsze!) wystawiło mu szóstkę! A my nie pierwszy raz wspieramy jego akcję.
Tak, jak się można było spodziewać, tegoroczne forum było dużym wydarzeniem. Towarzyszyła mu i towarzyszy od początku uroczystość wręczenia nagród w konkursie Lider Przedsiębiorczości Roku i związana z nią gala. Obu stuknęła równa piętnastka i właściwie od tego można by tę relację zacząć. Dodajmy jeszcze, że objęliśmy nad nim jako klub patronat.
Znów zaprosiliśmy do Maski ale tym razem miało być zupełnie inaczej, bo diabelsko. I było. Mroczna atmosfera, mroczna, szatańska czyli po prostu koszmarna muzyka (tak, jak napisano w zaproszeniu), i jeszcze pokaz gotyckiej (a więc pasującej) kolekcji mody Bernadety Pawlik.
W ramach akademii dobrego stylu zaprosiliśmy na spotkanie w klubowym gronie do butiku Ani Tyborskiej Ozimskiej na ulicę Ordynacką. W butiku można kupić kreacje dwóch znakomitych polskich projektantek, Teresy Wojnickiej i Violi Śpiechowicz oraz ekskluzywne torebki marki Joanna Maxham.
Niezwykły kalendarz z gwiazdami i niezwykła impreza będąca jego premierą z udziałem tychże gwiazd. Kalendarz stworzył Sebastian Skalski, nazywany Almodóvarem polskiej fotografii, a uwiecznione w jego kalendarzu gwiazdy uległy magicznej metamorfozie. Premierze kalendarza towarzyszył koncert jednej z nich, Izabeli Trojanowskiej (wystąpiła z zespołem Mafia), była to nie jedyna a jedna z wielu atrakcji tej imprezy, nad którą jako klub objęliśmy mecenat.
Ćwierć wieku minęło od męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Ta śmierć, poszukiwania sprawców i ich proces wstrząsnęły ówczesną Polską. Pchnęły, choć nie od razu, na drogę do wolności. Jednym uświadomiły, jak daleko mogą się posunąć. Innym, o obowiązku wytrwania na drodze, którą sami obrali.
Nie oparliśmy się zaproszeniu redaktora Gentlemana. Właściwie to nie wypadało, by nas tam nie było. Zaproszeni byli oczywiście też wszyscy klubowicze.
Tym razem spotkaliśmy się w Arco w dość skromnym gronie, co nie oznacza, że bawiliśmy się źle. Wprost przeciwnie. A kto nie był, niech żałuje !
Skoro już byliśmy w Radomiu (przyjechaliśmy tam na inauguracje roku akademickiego w Radomskiej Szkole Wyższej), to postanowiliśmy odwiedzić drugiego naszego klubowicza: KK Studio. To przecież przy tej samej ulicy!
Inauguracja roku akademickiego to najbardziej uroczyste wydarzenie w kalendarzu każdej uczelni, z tych zapisanych w niej na stałe. Poczuliśmy się więc zaszczyceni zaproszeniem na nią. Osobiście wzięła w niej udział prezes Barbara Jończyk.
Po raz kolejny spotkaliśmy się na pokazie mody w Masce. Na cyklicznej imprezie, nad którą jako klub objęliśmy patronat. Zarezerwowano dla nas najlepsze miejsca przy samym wybiegu, tak, że mogliśmy obserwować pokaz bez wstawania od stolika.
Obligatoryjne, gdyż są one obowiązkowym elementem dokształcania biegłych rewidentów. Organizuje je juz od 1999 roku członek naszego klubu, PKF Consult. Posiada on aktualne uprawnienia do ich prowadzenia zgodnie z uchwałą nr 792/25/2009 Krajowej Rady Biegłych Rewidentów z dnia 20 maja 2009 roku.
Maska ma już pięć lat i zaprosiła nas na swoje urodziny. Jako starzy bywalcy nie mogliśmy odmówić i nie żałujemy. Było świetnie !
Otwarcie było symboliczne. Oczywiście było przecięcie wstęgi, sześciolitrowa butelka szampana ale nowa linia produkcyjna już działała. Nie zatrzymała się nawet na moment. Kapitalizm jest tu bezlitosny, a ściślej bezlitosny jest rachunek ekonomiczny. To dzieli stare od nowego.