Nieczęsto zdarza się ujrzeć cała starszyznę warszawskich cechów w togach i z insygniami ich władzy w uroczystym przemarszu ulicami miasta. Właściwie pewność, że nam się to uda, możemy mieć tylko raz do roku, w Święto Mistrza. Od lat obchodzone jest ono w rocznicę wybuchu powstania w Warszawie podczas insurekcji kościuszkowskiej.
Największe tego typu targi w Polsce odbyły się na Stadionie Narodowym tuż przed wakacjami. Towarzyszyła im branżowa konferencja, targi pracy, a dzień wcześniej odbyła się gala, podczas której wręczono nagrody IT Future Awards.
W Galerii van Golik na Saskiej Kępie odbędzie się wernisaż wystawy prac artysty, który w tej dziedzinie jest nie tylko jednym z najwybitniejszych artystów w Polsce, ale i na świecie. Od pół wieku zresztą pracującego poza Polską i z tej, nie tylko naszej polskiej perspektywy powinniśmy patrzeć na jego prace. Jak odbieramy dziś technikę przecież nie nową, nie łatwą, ale wciąż dająca olbrzymie możliwości? To jeszcze jedno pytanie, na które możemy spróbować sobie przy okazji odpowiedzieć.
Chiny to fabryka świata i nic, póki co, tu się nie zmienia. Chętni do przejęcia po nich pałeczki oczywiście są, wciąż są jednak daleko w tyle. Co więcej, Chiny to już nie tylko tania siła robocza, ale i wysoka technologia. Z Chinami handlować trzeba. I współpracować, bo nie tylko o handel tu chodzi. I choć w ostatnich latach powstało w Polsce wiele ośrodków handlowych i są one coraz lepiej wyposażone, to Poznań na targowej mapie Polski wciąż jest najważniejszy. Dlatego zaproszeniu, aby wybrać się tam razem z członkami klubu, trudno było się oprzeć.
Do stuletniej, zabytkowej Villi Orłowo pod Inowrocławiem zostaliśmy zaproszeni na spotkanie poświęcone Indiom, indyjskiej niekonwencjonalnej sztuce medycznej, mającej już kilka tysięcy lat - ajurwedzie oraz niezwykłej muzyce zespołu No Stress Band i malarstwu Danuty Nawrockiej.
Andrzej Bartkowski i Andrzej Hulewicz nie przestają nas zaskakiwać. Tym razem do Mazurkasa zaprosili lwowski balet. Na co dzień występują w pięknej wzniesionej jeszcze na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku siedzibie, najpierw Teatrze Miejskim, potem w dwudziestoleciu Teatrze Wielkim, a obecnie siedzibie Lwowskiego Narodowego Akademickiego Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej. Pięknie zresztą odnowionej. Świetni artyści w klasycznym repertuarze, bo cóż może być bardziej klasycznego niż „Jezioro Łabędzie” do muzyki Piotra Czajkowskiego?
Czyli nauczyć się tańczyć salsę i bachatę I to gdzie, w najbardziej znanej warszawskiej szkole tańca! Dla członków klubu propozycja szczególnie kusząca, bo nic za to nie zapłacą.
Po raz kolejny wręczyliśmy Gracje. Tym razem z rąk prezes Barbary Jończyk i wiceprezesa Krzysztofa Jończyka odebrały je Grażyna Szapołowska, Halina Frąckowiak i Urszula Dudziak. Naszą nagrodę przyznajemy wybitnym postaciom życia publicznego, kultury i sportu za elegancję i wdzięk. Za każdym razem jest ta nagroda zarazem hołdem dla wyróżnionych nią osób za to, co w swoim życiu osiągnęły zachowując przy tym swój indywidualny styl, który nie kryjemy, po prostu podziwiamy.
Zaprosiliśmy do restauracji PORTUCALE, gdzie u naszego klubowicza odbył się wernisaż wystawy malarstwa Ewy Rudnickiej i towarzyszącą mu degustacja win z oferty firmy ATLANTIKA. Było więc coś dla oczu i coś dla podniebienia.
Niestety nie chodzi o dar mówienia wieloma językami, ani nic takiego. Różne jednak drogi prowadzą do celu i wywierać wpływ na ludzi można i bez takich nadnaturalnych zdolności. Można się też tego nauczyć. W wyniku kilkugodzinnego treningu nie zostaniemy co prawda charyzmatycznym przywódcą, ale mamy szansę nauczyć się kilku użytecznych technik pomagających budzić pozytywne emocje i skuteczniej przekonywać. A to może nam się przydać. Piotr Tymochowicz nauczył tej sztuki wielu polityków i z tego jest najbardziej znany. Nie tylko politycy korzystali z jego usług, bo nie tylko politykom te umiejętności są potrzebne. To propozycja również dla nas i dlatego warto zapisać tę datę w swoim kalendarzu.
Zostań prosumentem, czyli producentem i konsumentem energii elektrycznej jednocześnie. To dziwne słowo powstało z ich połączenia i kryje się za nim dziś bardzo konkretna treść, bo cóż może być konkretniejszego niż pieniądze? Dotąd propozycja instalacji paneli ogniw fotowoltaicznych nie była zbyt kusząca, bo albo i tak trzeba było korzystać z prądu z sieci (słońce przecież w nocy nie świeci, a i w dzień często, chowa się za chmurami), albo trzeba było zainstalować baterie, co stawiało pod znakiem zapytania opłacalność całej inwestycji. Dziś już takiego dylematu nie mamy.
Do Galerii Czajka w Dorum Art zaprasiła nas Fundacja Miss po 50ce oraz Urząd Miasta Praga Południe. W programie były rzeczy miłe dla oka i ucha, ożyły też szklane manekiny Katarzyny Czajka, będącej spirytus movens całego wydarzenia. Objął je swoim patronatem magazyn przedsiębiorcy@eu.
Do Mazurkasa zapraszają nas Andrzej Bartkowski i Andrzej Hulewicz. Kulig na Mazowszu, wyglądał tak (opisywał to ksiądz Kitowicz), że szlachta podróżowała saniami od dworu do dworu, bawiąc w każdym tak długo, póki wszystkiego nie zjadła i nie wypiła, po czym ruszała dalej z gospodarzami. Jak wtedy tańczono, jak tańczyła szlachta i jak tańczył lud, pokaże nam Zespół Pieśni i Tańca Politechniki Warszawskiej, jest to najnowszy ich spektakl.
Marcin Painta jest zdobywcą GRAND PRIX konkursu MUZA 2014 i temu właśnie zawdzięczamy tę wystawę. Jego pełen symboliki obraz zatytułowany skromnie „Magda” wygrał w rywalizacji z ponad siedemdziesięcioma innymi portretami Magdaleny Woźniak zaprezentowanymi w Kartonovni. Teraz ma ją całą dla siebie. Jak wykorzysta tę szansę? Jesteśmy konsekwentni i tak jak i tamtą wystawę, także i tę objęliśmy swoim patronatem razem z magazynem przedsiębiorcy@eu.
Nasz nowy klubowicz, firma technologiczna ITH FX, wspólnie z Domem Maklerskim TMS Brokers SA zaprasza nas na konferencję, która odbędzie się w czwartek 26 marca w salonie JLR Centrum, autoryzowanego przedstawiciela marek Jaguar, Aston Martin i Land Rover na Saskiej Kępie.
W tym roku w pierwszy dzień wiosny spotkaliśmy się w Klubie Sosnowym w Businessman Institute. To nowe adres na mapie polecanych przez nas miejsc w Warszawie. Od razu postanowiliśmy podzielić się naszym odkryciem. Szczęśliwie też przekonaliśmy właścicieli, aby wstąpili do naszego klubu, dzięki czemu mogliśmy spotkanie zorganizować właśnie tam. Do otoczonego lasem pałacyku jest z centrum Warszawy niewiele ponad kwadrans jazdy samochodem.