administrator
5 listopada

Lustyk Art Studio & Gallery
nowy członek klubu

Lustyk Art Studio & Gallery to najbardziej niezwykły spośród nowych członków klubu. To prowadzona przez Bogusława Lustyka pracownia i autorska galeria w centrum niedużego miasta Saratoga Springs w stanie Nowy Jork. Do Stanów przybył w połowie lat dziewięćdziesiątych, był już wtedy w Polsce uznanym artystą. 


Lustyk Art Studio & Gallery

Uczył się u jednego z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej szkoły plakatu, Józefa Mroszczaka oraz Jerzego Tchórzewskiego, jednego z uczestników i nagrodzonych tam bohaterów wystawy w Arsenale, stanowiącej punkt graniczny pomiędzy socrealizmem, a tym, co nastąpiło potem. By padła jakaś data, dyplom uzyskał w 1965 roku. Poruszamy się więc w bardzo szerokich ramach czasowych i po to tu ona padła. W Polsce Bogusław Lustyk zajmował się głównie plakatem i grafiką, tym zyskał sobie uznanie, zdobył około dwudziestu różnych nagród tak w Polsce, jak i za granicą. W Stanach skoncentrował się na malarstwie, opisuje się go tam jako twórcę obrazów o tematyce hippicznej. A jak ktoś maluje konie, robi to dobrze i ma pracownię w Saratodze, gdzie znajduje się jeden z najsławniejszych, działających od równo półtora wieku toru wyścigów konnych, to sam się prosi o wsadzenie do takiej szufladki. On sam przedstawia swoje malarstwo inaczej, że nie maluje koni, a ruch (równie chętnie maluje zresztą tancerzy) i gdy się przyjrzeć uważniej jego obrazom, to ten opis jest absolutnie trafny. Porównywanie go do Kossaka nie ma sensu, bo on nie startuje w tej samej konkurencji. Jak mówi o swoich obrazach, gdy je zaczyna, nie wie jeszcze jak i co dokładnie chce namalować, to się dopiero okazuje, na początku jest tylko pewna bardzo ogólna, jeszcze niekonkretna wizja. I coś, co warto chyba zacytować: „(…) jestem malarzem abstrakcjonistą, ale nie maluję abstrakcji jak abstrakcji. Moje obrazy są przedstawiające”. Są to obrazy wyłaniające się z abstrakcji. Coś, co się Jerzemu Tchórzewskiemu przydarzało, stanowi kwintesencję jego twórczości. Kontaktów z Polska jednak nie zerwał, dziś jest jedna nogą tam, a jedną nogą tu: pół roku spędzając w Stanach w Saratodze, a pół roku w Warszawie. Teraz akurat jest w Polsce i bawił się razem z nami na Barbórce we Florianie. 

 

Jego pracownia w Saratoga Springs jest zawieszona obrazami, można je tam kupić. Można też zamówić u niego obraz, narzucając mu tę niekonkretną wizje, od której zaczyna.

 

Kilkadziesiąt zdjęć jego obrazów znajdziecie w internetowej galerii http://www.polishartworld.com, pod tym linkiem, gdzie przy okazji znajdziecie sporo informacji o samym artyście. Jego obrazy znajdziecie na wielu internetowych portalach aukcyjnych, my tu jednak podamy kontakt bezpośrednio do jego pracowni i galerii w Stanach.

 

Lustyk Art Studio & Gallery

Saratoga Springs, New York

at 454 Broadway

telefon: (518) 879 34 52

e-mail: blustyk@gmail.com

 

 

 

 


Magazyn przedsiębiorcy