polecamy konferencję
Uwielbiam te coroczne konferencje organizowane przez Fundację Schumana i Warszawę. Pewnie ma na to wpływ spaczona pespektywa kogoś, kto woli miasta od lasów i gór. Nie rozumiem, jak można kochać polskie, w większości przemysłowe lasy, natomiast na góry trzeba się wspinać. Byłem ciekaw, jak sobie poradzą organizatorzy z wyzwaniem, jakim są wybory samorządowe, by nie dać się wykorzystać w kampanii wyborczej, która przecież się faktycznie już rozpoczęła. Bo w konferencjach biorą udział też samorządowcy i to oczywiście bardzo dobrze. I poradzili sobie z tym wyzwaniem świetnie, tematem konferencji czyniąc mieszkańców. Oczywiście to oni decydują, kto będzie rządził w ich mieście i zrobią to za kilka miesięcy. Mamy przecież demokrację. Ale to dzieje się raz na cztery lata.
A co pomiędzy? Jak jest ich rola na co dzień, jakie możliwości wpływania na to, co się dzieje w mieście? Bo przecież wielu by ten wpływ chciało mieć. Ale niekoniecznie jako radni tego lub innego szczebla, bo nie mogą sobie na takie zaangażowanie z różnych względów pozwolić. Często interesuje ich zresztą tylko jedna bądź kilka spraw. I tu już ich możliwości okazują się ograniczone. Owszem pyta się ich o zdanie w przypadku uchwalania planów miejscowych, ale potem decyzje za nich podejmują radni, często w ogóle bez wracania uwagi na wyniki konsultacji. Co z tego więc, że obowiązkowych. Do tego, jaka część miast objęta jest tymi planami? Tu współdecydowanie przerodziło się w praktyce w fikcję. Jest jeszcze budżet obywatelski i tu już to współdecydowanie nabiera realnego kształtu. Ale i tu jest jeszcze sporo do zrobienia i dotyczy to także samych mieszkańców i tego, jak oni wykorzystują to narzędzie. Tu już naszym obowiązkiem jest uczestniczenie przynajmniej w samym głosowaniu, by nie przechodziły propozycje niepoważne. Potem krytykowane przez tych, którzy nie głosowali. Jednym z tematów będzie zatem też pytanie, jak wciągnąć do współdecydowania o mieście tych dziś biernych. Te milczącą miażdżącą większość. Mowa więc będzie o tym, co uczenie nazywa się partycypacją, ale chciałem by to słowo padło na koniec. Polityka wda się w to tylko odrobinę, gdy mowa będzie o ramach prawnych tego współdecydowania, bo trzeba będzie to ująć w artykuły i paragrafy. Z tego powodu do udziału w konferencji zaproszono prof. Jerzego Stępnia, jednego ze współtwórców ustawy o samorządzie terytorialnym, odpowiedzialnego za jego sukces/porażkę (niepotrzebne skreślić, choć prawda według mnie leży gdzieś pośrodku). Ważnym punktem programu konferencji będzie prezentacja raportu zawierającego ranking 66 ocenianych w raporcie średnich i dużych polskich miast. Ranking prezentowany jest co roku, to stały punkt programu konferencji. W tym roku poświęcony on będzie aktywności ich mieszkańców. Tego brania spraw we własne ręce. Wybieram się oczywiście!
Współorganizatorem tegorocznej konferencji jest, oprócz Fundacji Schumana i warszawskiego samorządu, zwiążany z niemiecką chadecją Instytut Adenauera.
program (kliknij i pobierz)
piątek 15 czerwca, godzina 9.30 – 14.15 lunch
Centrum Nauki Kopernik (część konferencyjna)
Udział w konferencji jest bezpłatny, obowiązuje rejestracja online.
Rafał Korzeniewski