patronat klubu i magazynu przedsiębiorcy@eu
Kongres 60 Milionów, bo tylu jest Polaków na całym świecie. Kolejna jego odsłona w Berlinie nastąpi w niecałe dwa tygodnie po Londynie, który wciąż wychodzi z Unii (na nowo chyba trzeba będzie zdefiniować pojęcie wyjścia po angielsku). I trzecia w tym roku z sześciu zaplanowanych. Brexit zdominował nawet program kongresu w Londynie, tyle, że tam nie bardzo było wiadomo co należało powiedzieć uczestnikom, bo nic jak dotąd do końca nie ustalono. W Berlinie będzie konkretniej, a nawet bardzo konkretnie. Jesteśmy jednym z najważniejszych partnerów gospodarczych Niemiec, wymiana gospodarcza z Polską jest dwa razy większa niż z Rosją. I oczywiście Niemcy są jeszcze ważniejszym partnerem dla nas.
Pierwszy z trzech dni kongresu to tylko rozgrzewka w formie networkingu. Choć to jest też ważne, niektórzy nawet uważają to za najważniejszy punkt programu. Konkrety będą drugiego dnia, ale i on zakończy się czymś luźniejszym, afterparty i kolejną okazją do networkingu. Ostatni dzień to do wyboru turniej golfa (lub akademia golfa dla początkujących), czyli, jak w Londynie. Albo wycieczka po Berlinie połączona z wizytą w ich sejmie, czyli w Bundestagu. Po szczegóły odsyłam do programu.
Polski do Berlina bliżej, więc plus Polonusów (w tym tych zupełnie świeżej daty), przyjadą zapewne szukający kontaktów przedsiębiorcy z Polski. Zaproszeni są też przedstawiciele rządu, skrajnie parlamentu i co chyba ważniejsze, biznesu i różnych instytucji.
Bilety na Kongres 60 Milionów są do nabycia online na portalu www.eventbrite.com. Za udział w turnieju golfa lub golfowej akademii, tak, jak i w wycieczce po Berlinie trzeba zapłacić dodatkowo.