administrator

  Festiwal „Wisła” w Kirgistanie i Turcji
  patronat medialny

więcej


Zakończył się festiwal „Wisła” w Gruzji, czas na Kirgistan (offline) Turcję (online). To kolejne przystanki największego festiwalu polskiego kina za granicą. 24 lutego startuje ten pierwszy. Inaczej niż ten w Gruzji, a wcześniej nasz „Sputnik”, odbędzie się on w stolicy Kirgistanu Biszkeku nie online, a normalnie i już po raz trzeci. W czasach radzieckich Biszkek nosił na cześć jednego z dowódców Armii Czerwonej z czasów rewolucji nazwę Frunze, za carskich czasów był to Piszpek, a obecnie wrócił do nazwy z czasów sprzed rosyjskiego podboju. Filmy będą wyświetlane w kinie w Domu Republikańskim im. Czingiza Ajtmatowa i wstęp na wszystkie seanse będzie wolny. Na tegorocznej „Wiśle” w Biszkeku widzowie będą mogli zapoznać się z najnowszymi polskimi filmami z ostatnich dwóch lat, w programie znalazł się „Żelazny most”, pełnometrażowy debiut Moniki Jordan-Młodzianowskiej, dramatyczna opowieść o trójce bohaterów uwikłanych w miłosny trójkąt. Nurt komediowy reprezentować będzie „Podatek od miłości” w reżyserii Bartłomieja Ignaciuka. Będzie też jeden z najciekawszych debiutów ostatnich lat, czyli „Supernova” Bartosza Kruhlika, film, który opowiada iluzorycznie oczywistą historię: na drodze przy pobliskiej wsi dochodzi do tragicznego wypadku. Ofiarami są matka i dwójka dzieci, a winowajcą znany polityk. Dramat policyjny miesza się tu z naturalizmem społecznym. I wreszcie nominowany do Oscara, najlepszy polski film ostatniego roku - „Boże ciało” Jana Komasy. W programie tradycyjnie znalazł się także blok filmów krótkometrażowych studentów Szkoły Filmowej Uniwersytetu Śląskiego. Pełny program festiwalu „Wisła” w Biszkeku, który potrwa do 28 lutego można pobrać stąd.


W Turcji festiwal „Wisła” organizowany będzie po raz drugi, tak jak w Gruzji i na naszym „Sputniku” filmy będzie można obejrzeć tylko online na platformie www.mojeekino.pl. Dostępne będą one jednak tylko dla widzów w Turcji, jest to rozpoznawane na podstawie IP komputera. Festiwal wystartuje 25 lutego w południe czasu miejscowego i zakończy się o północy 28 lutego (przy czym, widzowie, którzy nie zdążą obejrzeć do końca ostatniego filmu, będą mieli na to jeszcze godzinę). W programie tylko 4 filmy pełnometrażowe i blok filmów krótkometrażowych studentów Szkoły Filmowej Uniwersytetu Śląskiego. Tak, jak w Kirgistanie znajdą się w nim „Żelazny most” Moniki Jordan-Młodzianowskiej oraz „Supernova” Bartosza Kruhlika. A także „Zgniłe uszy” Piotra Dylewskiego, którego bohaterzy odwiedzą niekonwencjonalnego terapeutę mającego im pomóc w odbudowie ich związku. Co z tego wyniknie? Czwartym filmem będzie dokumentalna „Ostatnia góra” Dariusza Załuskiego, zapis nieudanej Polskiej Wyprawy Zimowej na K2.  


Tak, jak Festiwal Filmów Rosyjskich „Sputnik”, tak Festiwal Filmów Polskich „Wisła” objęty jest patronatem medialnym naszego klubu oraz magazynu przedsiębiorcy@eu i towarzyszymy mu w jego kolejnych odsłonach.

 

Magazyn przedsiębiorcy