patronat medialny
Organizowane przez Krajową Izbę Gospodarczą Dyplomatyczne Otwarcie Roku odbyło się 17 lutego po rocznej przerwie spowodowanej pandemią. Hasło pod którym się odbyło, Open new DOR to business, to oczywiście żart językowy. DOR i angielskie door wymawia się identycznie. Hasło Otworzyć nowe drzwi do biznesu pasowałoby oczywiście do każdej edycji, bo przecież o to właśnie chodzi. Ale w tym wypadku chodziło jeszcze o coś więcej. O czas po pandemii, która rozerwała wiele z międzynarodowych powiązań gospodarczych, które trzeba będzie teraz odbudowywać.
Gdy piszę to parę dni później wszystko wygląda już inaczej. Sprawdziło się co do pandemii, Dyplomatyczne Otwarcie Roku odbywało się jeszcze w reżimie sanitarnym i to nawet zaostrzonym, bo od wszystkich jego uczestników wymagano paszportów covidowych. Już jednak ogłoszono, że z początkiem marca wszystkie te ograniczenia - poza wymogiem noszenia maseczek - zostaną zniesione, szybko wracamy zatem do normalności i dotyczy to zresztą nie tylko Polski.
Wszystkie te rachuby obróciła jednak wniwecz inwazja Rosji na Ukrainę. Wojna jest jak najbardziej realna i leje się krew. Zachód postanowił pomóc Ukrainie w sposób, który dotąd nigdy w pełni się nie udał, ale teraz może być inaczej. Rosję mają rzucić na kolana i przywołać do porządku sankcje gospodarcze. Zachód to nie jest przy tym określenie ścisłe. To starcie większości świata i większości światowej gospodarki z praktycznie nieliczącą się na gospodarczej mapie świata Rosji, mocarstwem nie tyle schodzącym co raczej urojonym, poza Chinami praktycznie pozbawionym sojuszników. Ale nawet główny organizator tej akcji, Stany Zjednoczone, nie liczą, że przyniesie ona szybki sukces. Długo zatem będzie wpływać na światową gospodarkę. I mimo zapewnień, że pakiet sankcji zbudowano tak, by jak najmniej odczuły ich konsekwencje kraje je stosujące, to całkiem się bez nich nie obędzie. Dotyczy to zwłaszcza Europy. A jeśli wojna gospodarcza – bo tak to chyba należy nazwać – rozszerzy się na Chiny, konsekwencje będą dla wszystkich znacznie poważniejsze.
W tym miejscu warto wrócić do tego co stoi za pomysłem spotkania, tego, czym jest zorganizowane już po raz siódmy Dyplomatyczne Otwarcie Roku. To odbywające się zawsze na początku roku, w tym ze względu na pandemię odbyło się później nieco niż zwykle, spotkanie korpusu dyplomatycznego, przedstawicieli rządu, samorządu i biznesu. I chodzi właśnie o biznes. Bo ambasady, a także konsulaty zajmują się także tą sferą. Dyplomacja ekonomiczną. W niektórych krajach – jak kiedyś w PRL – te sfery się rozdziela, mają one osobne przedstawicielstwa handlowe, ale to nie ma tu znaczenia, ich szefowie też oczywiście zostali zaproszeni. Dyplomatyczne Otwarcie Roku to dla nich okazja by dowiedzieć się jakie są cele polityki gospodarczej polskiego rządu i oczekiwania polskiego biznesu. A dla wszystkich okazja, by nawiązać kontakty, które mogą przełożyć w bliższej lub dalszej przyszłości na korzystne kontrakty i współpracę. Głównie oczywiście myślano o odbudowaniu tych, którym zaszkodziła pandemia. Ale może dzięki nim znajdziemy też na przykład nowych dostawców węgla, bo dziś większość węgla zużywana w Polsce pochodzi z Rosji. W kuluarach było więc dużo i o polityce, i o gospodarce.
Po roku przerwy– bo zeszłorocznego, zorganizowanego online nie uwzględnia się w numeracji – Dyplomatyczne Otwarcie Roku wróciło do Centrum Olimpijskiego PKOl. Z ekranu licznych gości powitał prezydent Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski, na miejscu był jednak obecny prezes Andrzej Kłoczko, który podkreślił, że „nic nie zastąpi kontaktów na żywo”. Odczytano list premiera Mateusza Morawieckiego, z którego warto zacytować ważne zdanie: „Naszym wspólnym celem jest wzmocnienie konkurencyjności polskiej gospodarki na rynkach światowych, budowa pozytywnego wizerunku i atrakcyjności polskiego biznesu w skali globalnej oraz wspieranie polskich eksporterów w świecie postcovidowym”. Występowali przedstawiciele ministerstwa spraw zagranicznych, funduszy i polityki regionalnej, rozwoju i technologii oraz aktywów państwowych. A przedstawiciel prezydenta Paweł Czerwiński, jego doradca ds. międzynarodowych w swoim wystąpieniu podkreślił, że dyplomacja ekonomiczna należy do priorytetów Andrzeja Dudy. I wyraził uznanie dla Krajowej Izby Gospodarczej i jej kierownictwa za zbudowanie sieci międzynarodowych kontaktów gospodarczych, czego jak dodał namacalnym dowodem jest właśnie Dyplomatyczne Otwarcie Roku.
Dyplomatyczne Otwarcie Roku było też okazją do prezentacji trzech polskich województw, które były strategicznymi partnerami wydarzenia: podkarpackiego, podlaskiego i mazowieckiego. Każde z nich podeszło do tego w inny sposób. Każde też wystawiło własne stoisko w foyer razem z innymi partnerami wydarzenia. Właśnie tam, do foyer przenieśli się uczestnicy po zakończonej części oficjalnej. I ta część w istocie była w istocie najważniejsza, choć najtrudniejsza do zrelacjonowania. O konkretach pewnie wkrótce się jednak dowiemy! Byliśmy tam oczywiście też obecni, po raz już kolejny to ważne gospodarcze wydarzenie objęliśmy naszym patronatem razem z magazynem przedsiębiorcy@eu.
Red. Rafał Korzeniewski