Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią znów spotkaliśmy się na Strzelnicy B7 (członka klubu i naszego partnera), by stanąć w szranki 2. Zawodów Strzeleckich Klubu Integracji Europejskiej. Tym razem nie strzelaliśmy z ostrej broni, z karabinków Kałasznikowa i pistoletów Beretta, ale z broni używanej na zawodach. Nie było prochowego dymu, odrzut był ledwo odczuwalny, no i wyniki od razu znacznie lepsze! Każdy uczestnik zawodów miał do oddania dziesięć strzałów na dystansie 25 metrów, plus trzy strzały na próbę, bo wielu broń miało w ręku po raz pierwszy. Do rywalizacji stanęła także prezes klubu Barbara Jończyk, no., ale jej oczywiście nie wypadało wygrać. W tej sytuacji najlepszy wynik 92/100 zdobyła Małgorzata Martyniak, dowodząc, że kobiety też mogą w takiej rywalizacji wygrać, choć na co dzień w ręku dzierży pędzel, jest malarką. Z drugim, trzecim i czwartym miejscem był kłopot, bo aż trzy osoby uzyskały dokładnie ten sam wynik 83/100! A medale mieliśmy ponumerowane i nie było ich jak przyznać ex aequo. Potrzebna była zatem dogrywka, złoty strzał. Zwycięsko wyszedł z nich dr Dariusz Tarczyński, trzecie miejsce wywalczył Kamil Widloch, a Waldemar Pierzchała musiał zadowolić się ostatnim miejscem na podium. Prócz medali były też nagrody rzeczowe, vouchery na masaż w Thai Bali Spa.

Po ceremonii wręczenia nagród zwycięzcom zaprosiliśmy jeszcze na pyszne sushi więcej niż kieliszek wina, a jeśli ktoś wolał było też dobre rzemieślnicze piwo.

A już następnego dnia, w sobotę, mieliśmy się wybrać na naukę golfa do Sobienie Królewskich. A w niedzielę byliśmy zaproszeni przez klubowiczów, Andrzeja Bartkowskiego i Andrzeja Hulewicza, na Forum Humanum Mazurkas, gdzie gwoździem programu miał być przyjazd baletu z Ukrainy...

Więcej zdjęć odnajdziecie tutaj.