Warszawska Noc Muzeów organizowana jest już po raz jedenasty, a pra, prapoczątki sięgają roku 1997, kiedy pierwszą taką noc zorganizowana w Berlinie. Od tego czasu szaleństwo orgarnęło całą Europę i zaczyna wylewać się poza jej granice. W Polsce poza Warszawą organizowana jest ona w ponad stu innych miastach. Warszawska jest oczywiście największa i również w tym roku Warszawa na pewno nie odda w Polsce nikomu pierwszeństwa. My szczególną uwagę zwrócimy oczywiście na klubowe akcenty. Tak jak w zeszłym roku wystąpią podczas wyjątkowego pokazu mody na dziedzińcu wilanowskiego pałacu debiutanki, uczestniczki projektu objętego naszym klubowym patronatem. 

Tym razem ubrane w stroje z epoki rokoko i współczesne. Jak wypadnie to zderzenie stylów? Trzeba przybyć w Noc Muzeów i przekonać się o tym samemu, acz już teraz w krótkiej filmowej zapowiadzi pokazu można zobaczyć migawki z przygotowań. Jego patronką będzie marszałkowa Izabela Lubomirska, właścicielka Wilanowa i ikona mody tej pierwszej epoki, od ulubionego koloru sukien zwana Błękitna Markizą. Poruszanie się w ówczesnych sukniach był sztuką szczególną, a przygotowujące się swojego występu podczas wielkiego balu w Wilanowie debiutantki muszą ją opanować, bo przyda się także w odniesieniu do współczesnych sukien balowych. Z pewnością będzie udany, tak jak zeszłoroczny, zorganizowany pod hasłem „Marie na królewskim dworze”, którego patronami były: Marysieńka Sobieska i faworyta Napoleona, Maria Walewska, Przypomnijmy jeszcze, że pomysłodawcą projektu jest Agnieszka Michalczyk, klubowy magister elegantiarum, a organizatorem nasz klubowicz, Stowarzyszenie Akademia Wilanowska. Klub, jak już wspomnieliśmy, objął projekt razem z magazynem przedsiębiorcy@eu i Europejskim Forum Przedsiębiorczości swoim patronatem. W kapitule projektu zasiada zaś prezes Barbara Jończyk.

relacja z zeszłorocznego pokazu: http://www.kie.biz.pl/news/czytaj/703

W Wilanowie możemy zatrzymać się na dłużej (albo i wcześniej się pojawić), bo działające tu muzeum naszykowało naprawdę sporo atrakcji, ale i możemy ruszyć „w miasto”. Samochód tym razem lepiej zostawić przed domem, bo komunikacja miejska specjalnymi liniami muzealnymi jest bezpłatna i naprawdę dobrze zorganizowana. No i możemy się przejechać kultowym jelczem „ogórkiem”. Jak co roku zjadą się one tu z całej Polski i nawet z zagranicy, dowodząc, że są nie do zdarcia. Co pojawi się na muzealnej linii A (bo będą kursować na niej nie tylko ogórki, choć tych będzie najwięcej) zobaczyć będzie można jeszcze za dnia, na placu Bankowym. Pozostałe linie specjalne autobusowe obsługiwać będą już autobusy współczesne. W tym roku wszystkie będą wyruszać z placu Defilad, który stanie się centralnym punktem przesiadkowym. Oprócz nich będzie jeszcze specjalna linia tramwajowa, na której obok współczesnych pojawią się też zabytkowe tramwaje. Możemy także wybrać się na Noc Muzeów rowerem miejskim, acz tu może nas spotkać rozczarowanie, bo chętnych niemal na pewno będzie więcej niż rowerów. I nawet trudno się dziwić, tej szczególnej nocy wcześnie położyć się spać po prostu nie wypada. Oby jeszcze pogoda dopisała!

program Warszawskiej Nocy Muzeów (do pobrania)

Wybór co zobaczyć, nie jest łatwy, program spisano na ponad stu stronach i to już uświadamia nam przed jak trudnym wyborem stoimy. Zdecydowanie chyba warto skupić się na zobaczeniu tego, czego na co dzień zobaczyć nie można lub przygotowano tam dodatkowe atrakcje. Bo odwiedzić będzie można nie tylko muzea. Zajrzeć będzie można też za kulisy warszawskich teatrów lub zwiedzić z latarką ogród botaniczny. Zasadą, niestety nie przez wszystkich dotrzymaną, jest bezpłatny wstęp, nawet jednak jeżeli będzie on płatny, będzie związana z tym duża zniżka.

A my ze swej strony polecimy jeszcze odwiedzenie naszych klubowiczów, w Nocy Muzeów uczestniczą bowiem także Dorum Art Galeria Czajka, gdzie zorganizowano wystawę szklanych rzeźb Katarzyny Czajka oraz fotografii Michała Czajka (strona 20) oraz Galeria van Golik, gdzie prezentowane są prace łotewskich artystek Madary Gulbis i Barbary Gulbe (strona 21). A GaleriaOK zachęca nas do zajrzenia tej nocy na swoją stronę internetową (bo to galeria internetowa przecież).

Akurat tego w programie nie ma, ale w Noc Muzeów zaprasza też Teatr Kamienica, do zajrzenia do stojącego przed ich siedzibą zabytkowego tramwaju „berlinki” i do wnętrza teatru, gdzie zobaczyć będzie można między innymi makietę przedwojennej Warszawy.

Co się wydarzy poza Warszawą?

Niestety nie jest nam łatwo podpowiedzieć coś klubowiczom z innych miast, podczas poprzedniej nocy można było skorzystać ze specjalnej strony internetowej i można było się dowiedzieć tam, co organizują w tę noc nawet małe miasta. Robiło wrażenie, jak umiały się z zapałem i całkiem pomysłowo włączyć w tę akcję. Ale też, że Kraków organizuje swoją dzień wcześniej (tak będzie zresztą także w tym roku), abyśmy mogli wziąć udział w ich nocy nie rezygnując z atrakcji przygotowanych w naszym rodzinnym mieście. Niestety strona już nie funkcjonuje, a jej adres został wystawiony na sprzedaż.